To niecodzienne dzieło znajduje się nieco na uboczu od zabudowań mieszkalnych, tuż przy ogromnym centrum logistycznym. Wygląda jak rzeźba, jednak tak naprawdę to konar powalonego drzewa, który został wykorzystany w kreatywny sposób. Po pomalowaniu przypomina nieco surrealistyczne stworzenie, które jednym kojarzy się z owadem, a innym z gadem. Przez okolicznych mieszkańców nazywany jest "jaszczurokonarem" albo "drzewowadem".
Jedno jest pewne. Tajemniczy stwór przykuwa uwagę i jest chętnie fotografowany przez osoby, które zauważyły go zupełnie przypadkiem lub specjalnie przyjechały w to miejsce, by zobaczyć go na własne oczy.
Nie wiadomo, kto jest autorem "potwora z Doliny Śmierci". Być może jest to ten sam artysta, który jakiś czas temu, również wykorzystując martwy konar leżący przy ul. Krygiera, stworzył z niego krokodyla.