- Los przedsiębiorców jest nam bliski szczególnie w czasie próby jakim niewątpliwie jest walka z pandemią koronawirusa. Rząd Premiera Mateusza Morawieckiego rozpoczął proces „odmrażania gospodarki”. Wiele posunięć oceniamy jako samorząd przedsiębiorców pozytywnie. Nie da się jednak ukryć, że wiele decyzji (a właściwie ich brak) pozostaje sporym zaskoczeniem – mówi prezes Północnej Izby Gospodarczej Jarosław Tarczyński i apeluje, by wzorem innych krajów, zacząć łagodzić obostrzenia i pozwolić przedsiębiorcom na zarabianie pieniędzy. Chodzi m.in. o fryzjerów, kosmetyczki, tatuatorów oraz szeroko rozumianą branżę beauty, która już teraz - przy zachowaniu rygorów sanitarnych - powraca do działalności.
Czytaj też: Czy koronawirusem można się zarazić podczas seksu?
– Uczmy się od naszych sąsiadów w Europie. Wiele krajów podejmuje decyzje o łagodzeniu restrykcji w sposób bardzo mądry, łączący możliwość funkcjonowania przedsiębiorcom przy zachowaniu rygorów sanitarnych – dodaje Jarosław Tarczyński. – To jest silna gałąź gospodarki. Nie może być ignorowana.
W Niemczech działają salony kosmetyczne przy zachowaniu wszelkich reguł sanitarnych
Prezes Północnej Izby Gospodarczej Jarosław Tarczyński odwołuje się do przykładu fryzjerów. W Niemczech przyjmują oni klientów przy zachowaniu wszelkich rygorów sanitarnych.
- Trzeba przyznać, że przy odpowiedniej organizacji działalność fryzjerska nie różni się od wielu obiektów już funkcjonujących. Odmrożenie, tak bardzo wyczekiwane przez tę grupę jest jak najbardziej możliwe. Jak pokazują kraje ościenne przy zachowaniu odpowiednich restrykcji sanitarnych, bo np. przecież można przyjmować po jednym kliencie, salony fryzjerskie mogą pracować i odbudowywać swoją pozycję gospodarczą – mówi prezes Tarczyński. – Jestem po rozmowie z jednym z przedsiębiorców w Przecławiu i powiedział mi, że ten moment otwarcia jest wyczekiwany.
- Nie jesteśmy inni niż wszyscy i potrafimy się odpowiednio zorganizować i przyjmować rozsądnie z zachowaniem bezpiecznych reguł klientów – mówi fryzjerka zrzeszona w Izbie, Marlena Sotek.
Jak wyjaśnia Prezes Jarosław Tarczyński powstało wrażenie, że zawody zajmujące się "estetyką i wizerunkiem" zostały potraktowane jako zbytek bez którego można żyć. Tymczasem bez środków do życia pozostało wiele rodzin.
- Jako prezes Północnej Izby Gospodarczej apeluję do ustawodawców o empatię! Fryzjerki, kosmetyczki, Panie dbające o urodę swoich klientów, to często osoby utrzymujące rodziny. Północna Izba Gospodarcza opowiada się za wszystkimi przedsiębiorcami, którzy czują się pokrzywdzeni niezrozumiałymi decyzjami. To jest branża, która czeka na możliwość działania. Widzę i słyszę o dramatach przedsiębiorców i ich pracowników – dodaje prezes Północnej Izby Gospodarczej.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. Kliknij TUTAJ
