Strażak wzniecał pożary, by je potem gasić

i

Autor: 12019 / CC0 / pixabay.com Strażak wzniecał pożary, by je potem gasić

Podpalał, by potem... gasić! Strażak-piroman może trafić na 5 lat za kratki

2018-07-07 10:03

Straty oceniane są na blisko 14 tysięcy. A wszystkiemu winien jest strażak-ochotnik, który wzniecał pożary, a potem je gasić, by pobierać za to wynagrodzenie.

Dzięki pracy operacyjnej policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie udało się namierzyć podejrzewanego o podpalenia, do których dochodziło na terenie Gminy Recz. Okazał się nim 21-letni strażak-ochotnik.

Mężczyzna przyznał się do spowodowania pożaru nieużytków rolnych a także dwóch pożarów słomy, powodując straty o łącznej wartości prawie 14 tysięcy złotych. Podpalacz uczestniczył w gaszeniu wznieconych przez siebie pożarów, pobierając za udział w akcjach wynagrodzenie w łącznej kwocie ponad 200 złotych.

Przeczytaj również: Inwazja latających mrówek. Są obrzydliwe i potrafią dokuczyć! Czy są dla nas groźne?

21-latek przyznał, że dokonywał podpaleń ze względów finansowych oraz opowiedział w jaki sposób ich dokonał.
Mężczyzna od dwóch lat należał do Ochotniczej straży Pożarnej w Reczu. Z posiadanych informacji wynika, że został już wydalony z jej szeregów.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie zatrzymanemu zarzutów zniszczenia mienia. Czyn ten zagrożony jest karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec podpalacza środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.

Przeczytaj również: To był pierwszy McDonald's w Szczecinie. Zniknął po 23 latach działalności

Zobacz #TOWIDEO: