Przystanek Woodstock

i

Autor: Grzegorz Kluczyński

Po 25 latach Pol'and'Rock wraca na Pomorze Zachodnie. Nie wszystkim się podobają nowe "pandemiczne" zasady

2021-04-27 7:53

W tym roku mija dokładnie 25 lat od Przystanku Woodstock, który odbył się w 1996 roku na lotnisku w Szczecinie Dabiu. Po ćwierć wieku historia zatoczyła koło i festiwal Pol'and'Rock powraca na Pomorze Zachodnie. Ze względu na pandemię koronawirusa, tegoroczny festiwal odbędzie się nie tylko w nowej lokalizacji - na terenie lotniska Makowice-Płoty, ale też w nowej formule. Przyjmie formę hybrydową - dostępny będzie zarówno dla ograniczonej grupy publiczności obecnej na miejscu wydarzenia, jak i dla nieograniczonej liczby widzów śledzących jego przebieg w internecie. Wiadomość ucieszyła wielu miłośników festiwalu, jednak pojawiły się też liczne głosy krytyki.

Przypomnijmy, w 2020 roku pandemia przerwała trwającą od ponad 20 lat tradycję spotkania setek tysięcy ludzi w jednym miejscu - przez kilkanaście lat był to Kostrzyn nad Odrą. Festiwal odbył się wyłącznie w formie wirtualnej. Był zrealizowany w podwarszawskim studiu telewizyjnym jako Najpiękniejsza Domówka Świata i transmitowany w sieci.

Zobacz też: Wyjątkowe uczucie w szczecińskim azylu. Polubili się jak... kot z ptakiem! [ZDJĘCIA]

Tegoroczną lokalizacją festiwalu jest byłe lotnisko w Makowicach w gminie Płoty.

- Cieszymy się, że w tym roku Najpiękniejszy Festiwal Świata zawita do nas i będziemy mieli okazję pochwalić się gościnnością naszej gminy - mówi Radosław Mackiewicz, Burmistrz Płotów. - Nie możemy się już doczekać odwiedzin uczestników Festiwalu, którzy charakteryzują się nie tylko kreatywnością, ale też dużym zaangażowaniem społecznym. To dla nas ważne, że właśnie takie postawy będziemy mogli promować w naszej lokalnej społeczności

"Hybrydowy" Pol'and'Rock

27 edycja festiwalu przyjmie formę hybrydową - dostępna będzie zarówno dla publiki obecnej na miejscu, jak i dla widzów śledzących jego przebieg w internecie. Ze względu na sytuację pandemiczną i konieczność odpowiedniego zabezpieczenia wydarzenia, w tym roku w formie stacjonarnej uczestniczyć będzie mogła ograniczona liczba osób. Wydarzenie zorganizowane zostanie z najwyższą dbałością o zdrowie uczestników, co wiąże się nie tylko z testowaniem na COVID-19 wszystkich obecnych na miejscu, ale również m.in. z odpowiednim zabezpieczeniem terenu. Posiadacze zdobytych wcześniej specjalnych wejściówek będą partycypować w kosztach organizacji zabezpieczenia COVID-19. Tradycyjnie koszty organizacji festiwalu pokryją sponsorzy wydarzenia.

Czytaj też: Szczecin: Ktoś ukradł ciężarną kozę! Co się stało z Milką? Opiekunowie proszą o pomoc

- Jeszcze kilka tygodni temu byliśmy pewni co do tego, że 27. Pol’and’Rock Festival odbędzie się w Kostrzynie nad Odrą. Prowadziliśmy standardową korespondencję, przygotowywaliśmy szczegółowe plany naszych działań w tym miejscu - mówi Jurek Owsiak. - Jednak pandemia się nie cofa, nie słabnie na siłach, a my nie chcemy nadal, przez kolejne miesiące, pozostawać w czterech ścianach. Postanowiliśmy zatem znaleźć nowe miejsce, które daje nam możliwość organizacji wydarzenia w plenerze w sposób maksymalnie bezpieczny.

Padło na Zachodniopomorskie

Organizatorzy Pol'and'Rock Festival odwiedzili wcześniej kilka miejsc, w których mógłby odbyć się festiwal. Padło na zachodniopomorskie.

- Po pobytach w 4 lokalizacjach, znaleźliśmy Makowice - miejsce niezwykłe, w którym powoli zaczynamy budować Najpiękniejszy Festiwal Świata - dodaje Juerek Owsiak. - Bardzo cieszymy się na spotkanie na łonie natury, jednak już teraz wiemy, że organizacja festiwalu w realiach pandemii będzie od nas wszystkich wymagać pewnych wyrzeczeń i wprowadzenia specjalnych zasad, na jakich będziemy na nim ze sobą przebywać. Zrobimy wszystko, aby i nasi uczestnicy, i ich rodzice mogli się czuć spokojnie. Zaczynamy intensywną pracę nad formułą wydarzenia, jego dźwiękami i przy tym, co będzie się dziać na miejscu. Artyści są cały czas w pogotowiu, jednak nie wiemy jeszcze, czy w tych warunkach uda się zrealizować wszystkie zaplanowane występy. Pewne jest, że widzimy się w dniach 29-31 lipca i że tradycyjnie w czwartek o godz. 15:00 orkiestra zagra “Glory, Glory, Alleluja”, a Pan Roman Polański, ostatni zawiadowca stacji Żary, odgwiżdże start festiwalu. Wiemy także, że na koniec czerwca odbędą się Eliminacje do Pol’and’Rock Festival, w czasie których wyłonimy kilka zespołów, które na festiwalu zagrają. Wszystkie aktualności dotyczące wydarzenia przedstawiać będziemy na naszych stronach i w moim codziennym programie Domowa Orkiestra. Chcemy dać przykład innym organizatorom festiwali, że można działać, ale trzeba to robić odpowiedzialnie.

Zobacz też: Łukasz Berezak ma powody do radości. Ogromny sukces zbiórki dla superbohatera WOŚP

Nie wszyscy są zadowoleni

Nie wszystkim jednak podoba się nowa formuła festiwalu. W sieci pojawiły się liczne komentarze, w których internauci zarzucają organizatorom m.in. podział uczestników na "lepszych" i "gorszych". Jest także wiele głosów krytyki odnośnie miejsca organizacji festiwalu.

  • "Jakie wejściówki? Cel był jasny, dla wszystkich, którzy grają."
  • "Boje się że to nie będzie to..."
  • "Niestety to zabije ten festiwal. Naprawde przynajmniej moim zdaniem warunkiem uczestnictwa mogło by byc przedstawienie negatywnego testu na koronę lub szczepienia. Niestety ale selekcja jaka by nie była zabija całego ducha i idee festiwalu."
  • "Z jednej strony fajnie że będzie większa impreza niż w zeszłym roku, z drugiej zmiana lokalizacji i losowanie płatnych wejściówek to zabranie całego klimatu temu festiwalu. Szkoda."
  • "Z czego tu się cieszyć? Że z festiwalu wolności zrobił się płatny zlot wybranych i posłusznie przetestowanych misiaków..."
  • "Słabo. Dzielenie ludzi na lepszych i gorszych. Koniec z klimatem. Już lepiej sobie to odpuścić i wrócić za rok, jak dawniej. Smutna tą wiadomość."
  • "W Kostrzynie każdy miał "swój kąt". Osobiście, troszkę słabo widzę te zmiany, wejściówki. To jest frustrujące."
  • "Być może już nic nie będzie takie samo jak przed pandemią, ale lepsze to niż Domówka online. Będę, o ile oczywiście organizacja takiej imprezy będzie w ogóle możliwa."
  • "Jednak trzeba się zaszczepić na covida bo inaczej nas nie wpuszczą, tak myślę..."
  • "Czy nie lepiej byłoby faktycznie dać sobie na wstrzymanie w tym roku? Trochę to takie ucieranie nosa innym festiwalom, które wprost na samym początku postanowiły ich nie organizować w tym roku, a przenieść na następny."
  • "Pal sześć płatne wejściówki, ale nie powinien być organizowany Woodstock dla niewielkiej garstki wybranych. To nie jest festiwal dzielący ludzi na lepszych i gorszych czy tych, którym się poszczęściło i tych, którym się nie udało."
  • "Doceniam to że chcecie żeby się odbyło, ale żeby nie wyszedł z tego niezły kwas, ludzie i tak tam przyjadą nawet jak nie będą mieli wejściówek zrobi się tłoczno policja zacznie robić swoje i będzie wtedy bardzo źle..."
  • "Uważam że lepiej było odpuścić. Za rok (o ile się wszyscy zaszczepią) covida nie będzie. A Woodstock to tylko w Kostrzynie!"

- czytamy w komentarzach.

Sonda
Czy organizacja festiwalu Pol'and'Rock w nowym miejscu i nowej formule to dobry pomysł?
Wrzucili Owsiakowi do puszki WOŚP 20 tys. złotych. UPYCHALI KASĘ na środku Krupówek