Pijany kapitan staranował barką platformę rozładunkową. Decyzja prokuratury w sprawie Pawła G.

2025-12-12 19:52

49-letni kapitan Paweł G., kierując w lipcu tego roku barką, stracił panowanie nad jednostką i z impetem uderzył w urządzenie odbojowe platformy rozładunkowej. Na miejsce wezwano policję, a badanie alkomatem nie pozostawiło żadnych złudzeń. Sprawą natychmiast zajęła się prokuratura, która właśnie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko nieodpowiedzialnemu 49-latkowi. Mężczyźnie grozi teraz surowa kara, w tym więzienie i dotkliwa grzywna finansowa.

Pijany kapitan barki

i

Autor: KMP Szczecin/ Materiały prasowe Pijany kapitan barki
  • Prokuratura oskarżyła 49-letniego kapitana, który 10 lipca 2025 r. w Szczecinie kierował barką na rzece Regalica, będąc w stanie nietrzeźwości.
  • Pijany sternik (0,44 mg/l alkoholu) uderzył barką w platformę rozładunkową na wysokości kanału Ceglana, powodując jej uszkodzenie.
  • Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu do 3 lat więzienia, co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywna w kwocie minimum 5 000 zł.

Pijany sternik ze Szczecina z aktem oskarżenia. Paweł G. przyznał się do winy

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 10 lipca 2025 roku na rzece Regalicy w Szczecinie. To właśnie wtedy Paweł G. (49 l.) postanowił zasiąść za sterami barki NEPTUNUS, będąc pod wpływem alkoholu. Jak informuje Prokurator Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże w Szczecinie, w toku przeprowadzonego postępowania śledczy nie mieli wątpliwości co do przebiegu wydarzeń. Płynący po rzece Regalica statek w pewnym momencie wymknął się spod kontroli sternika.

Na wysokości kanału Ceglana potężna barka uderzyła w element platformy rozładunkowej, uszkadzając urządzenie odbojowe. Huk i zniszczenia sprawiły, że na miejsce natychmiast wezwano patrol policji. Funkcjonariusze przebadali 49-letniego sternika alkomatem. Wynik badania był jednoznaczny. Paweł G. miał 0,44 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co w przeliczeniu daje blisko promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany, a sprawa trafiła do prokuratury. Jak czytamy w komunikacie śledczych, Paweł G. przyznał się do kierowania barką w stanie nietrzeźwości. Co istotne, 49-latek nie był dotąd karany sądownie. Prokuratura zastosowała wobec niego zabezpieczenie majątkowe i skierowała już do sądu akt oskarżenia.

Surowa kara dla pijanego sternika. Straci uprawnienia i zapłaci tysiące złotych

Brawura i skrajna nieodpowiedzialność nie ujdą sternikowi na sucho. Za zarzucany mu czyn z art. 178 a § 1 kodeksu karnego grozi mu surowa kara. Paweł G. może trafić do więzienia nawet na 3 lata. To jednak nie wszystko. Zgodnie z przepisami, sąd w takim przypadku orzeka również zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na czas nie krótszy niż 3 lata. Oznacza to, że mężczyzna na długo pożegna się z pracą za sterami jakiejkolwiek jednostki. Dodatkowo będzie musiał sięgnąć głęboko do kieszeni. Obligatoryjne jest również orzeczenie świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie co najmniej 5 000 złotych. O dalszym losie 49-latka zdecyduje teraz sąd.

Super Express Google News
Podpalił Pawła na przystanku. Był badany przez psychiatrów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki