Wiata jest jednym z przykładów modernistycznego ekspresjonizmu konstrukcyjnego - tego samego, który reprezentuje m.in. dworzec kolejowy w Katowicach czy budynek auli PUM na terenie szpitala na Pomorzanach. W środowisku architektów ta niepozorna na pierwszy rzut oka budowla, przedstawia dużą wartość i ich zdaniem należałoby ją zachować.
Przeczytaj również: Dramat przed sklepem! Agresywny amstaf zagryzł małego maltańczyka! [WIDEO NOWA TV 24 GODZINY]
- Głównym przedstawicielem tego nurtu w Europie był włoski inżynier i architekt Pier Luigi Nervi (1891-1979) - tłumaczy mgr inż.arch. Tomasz Sachanowicz, architekt, nauczyciel akademicki ZUT i twórca bloga i strony na FB Architektura w Szczecinie. - Obiekt wiaty przystankowej reprezentuje najlepsze wartości spotykane w realizacjach Nerviego – innowacyjne użycie oszczędnej, nagiej konstrukcji żelbetowej w formie stropu grzybkowego. Charakterystyczna, pozginana niczym origami forma zadaszenia pozwala na zastosowanie cienkościennej powłoki żelbetowej, ponieważ sztywność konstrukcji osiągnięta jest tutaj poprzez współdziałanie formy i materiału.
I rzeczywiście tak jest. Pomimo "ciężkiego" materiału, z jakiego została wykonana, wiata sprawia wrażenie bardzo "lekkiej" i delikatnej konstrukcji. Na dodatek jest to budowla, która pod względem architektury zdecydowanie wyróżnia się wśród innych, które powstały w Szczecinie, gdyż jest niepowtarzalna.
- Podsumowując, wiata przystankowa Szczecin Pogodno jest obiektem charakterystycznym i unikalnym w skali Szczecina i jako taka warta jest zachowania - dodaje Tomasz Sachanowicz.
Podobnego zdania są młodzi ludzie związani z wydziałem architektury na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym, którzy dopiero opuścili mury uczelni lub dopiero zamierzają je opuścić. Ich zdaniem wiata na stacji Szczecin Pogodno powinna zostać zachowana - najlepiej w całości lub co najmniej w części. Krzysztof Żywucki, Igor Klyus i Sebastian Łabędź swój pomysł przedstawili już Stowarzyszeniu Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego, które odpowiedzialne jest za budowę SKM.
- Zajęliśmy się tematem bo uznaliśmy, że warto chociaż spróbować działać. - Mówi Igor Klyus, jeden z autorów koncepcji zachowania wiaty. - Dziwi nas to, że nikt do tej pory niczego konkretnego nie zrobił, aby uratować to zadaszenie, choć jego wartość w środowisku architektów jest powszechnie znana.
Przeczytaj również: Magiczna bariera przekroczona! Lotnisko w Goleniowie z rekordem!
W przypadku stacji Szczecin Pogodno przeszkodą w zachowaniu zadaszenia może się jednak okazać wysokość istniejącego peronu. Istnieje bowiem obawa, że po jego podniesieniu do wysokości zgodnej z normami, czyli o blisko pół metra, wiata może okazać się dość niska. Pomysłodawcy wierzą jednak, że uda się to pogodzić i nie stanie to na przeszkodzie, by wiatę pozostawić.
- Głównym założeniem było pokazanie, że można podnieść peron do wymaganej wysokości i usprawnić komunikację dla niepełnosprawnych jednocześnie zachowując istniejące zadaszenie - dodaje Igor Klyus.
Budowa Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej jeszcze się nie rozpoczęła, więc istnieje jeszcze szansa uratowania oryginalnego obiektu. Wszystko zależy od Stowarzyszenia Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego i PKP PLK, do których należy infrastruktura kolejowa, a także od projektantów odpowiedzialnych za kształt zmodernizowanych przystanków SKM.
Warto wspomnieć, że wkrótce w najbliższym sąsiedztwie stacji ma się także rozpocząć budowa nowego stadionu, który będzie jednym z najważniejszych obiektów w mieście. Może warto byłoby, aby przystanek SKM w jego sąsiedztwie także był wyjątkowy? W tym przypadku nie trzeba tworzyć nic nowego, tylko odpowiednio zadbać o to, co już istnieje.