Sierż. szt. Mateusz Bielecki i post. Szymon Kużniewski prowadzili służbę patrolową na terenie miasta. Policjanci w pewnym momencie usłyszeli płacz dziecka i zauważyli mężczyznę, który był bardzo roztrzęsiony a na rękach trzymał płaczącego syna.
Jak udało się ustalić, chłopiec zasłabł w czasie lekcji gry na instrumencie, która odbywała się w pomieszczeniu piwnicznym jednej ze szkół. Policjanci dowiedzieli się także, że w piwnicy jest jeszcze nauczyciel, który nie może sam wyjść na zewnątrz. Natychmiast pobiegli do środka. Na podłodze leżał mężczyzna, który miał drgawki, tracił przytomność i nie mógł się poruszać. Mundurowi natychmiast wynieśli go na zewnątrz, gdzie już byli ratownicy medyczni.
48-latek i jego uczeń trafili pod opiekę ratowników medycznych i zostali przetransportowani do szpitala.
Po chwili na miejsce przybyli strażacy, którzy weszli do środka szkoły z urządzeniami pomiarowymi i stwierdzili bardzo wysokie stężenie tlenku węgla oraz metanu.
Postępowanie mające wyjaśnić okoliczności i przyczyny tego zdarzenia prowadzą policjanci z komisariatu Szczecin Śródmieście.