Na pograniczu

Niemieckie media apelują: "Jedźcie do Polski!". Można naprawdę sporo zaoszczędzić!

2025-04-23 12:33

Niemcy bez wątpienia nam tego zazdroszczą! W ostatnim czasie nasi zachodni sąsiedzi coraz częściej narzekają na drożyznę, co skłania ich do ograniczenia wydatków i większej uwago podczas zakupów. Okazuje się, że mieszkańcy wschodnich landów mogą sporo zaoszczędzić, dzięki bliskości polskiej granicy. Nawet tutejsze media zachęcają swoich obywateli do wyjazdów do Polski. Co mogą na tym zyskać?

Szczecin SE Google News

Niemcy zachęcają do wyjazdów do Polski

Niedawno informowaliśmy, że Niemcy zachęcają swoich obywateli do zakupów w Polsce. Nie chodziło jednak o niższe ceny, gdyż te są raczej wyrównane, a niektóre produkty są w Polsce nawet droższe, lecz o możliwość oddania się przedświątecznej gorączce zakupowej w Wielki Piątek, który w Niemczech jest dniem wolnym od pracy. Tym razem jednak nie chodzi o możliwość zrobienia zakupów w dniu świątecznym, lecz o spore oszczędności. Ten towar jest bowiem u nas zdecydowanie tańszy, a potrzebuje go niemal każdy, gdyż chodzi o paliwo.

Paliwo w Polsce tańsze niż w Niemczech

Różnice w cenach paliw między Polską a Niemcami przyciągają coraz więcej niemieckich kierowców na polskie stacje benzynowe. Obecnie w Polsce za litr benzyny 95 można zapłacić około 6 zł, w zależności od stacji. Okazuje się jednak, że wcale nie trzeba jechać zbyt daleko, gdyż najtańsze paliwa są dostępne tuż przy granicy. W Lubieszynie pod Szczecinem stacje paliw znajdują się dosłownie kilkaset metrów od granicy, a jedna z nich stoi dosłownie przy dawnych zabudowaniach przejścia granicznego. Za litr benzyny można tam zapłacić około 5,70 zł, czyli nawet o około 30 groszy taniej niż w Szczecinie.

Dla porównania, w Niemczech ceny paliw są znacznie wyższe. U naszego zachodniego sąsiada litr benzyny E10 kosztuje około 1,60-1,70 euro czyli nawet ponad 7 złotych. Takie różnice cenowe sprawiają, że niemieccy kierowcy chętnie przekraczają granicę, by zatankować w Polsce. Lokalne media na niemieckim pograniczu, m.in. "Märkische Oderzeitung" czy "Lausitzer Rundschau", regularnie informują o aktualnych cenach paliw w przygranicznych miejscowościach, zachęcając do tankowania w Polsce.

"Tanktourismus" kwitnie

Zjawisko to, określane jako "tanktourismus", zyskuje na popularności. Jak tłumaczą cytowani przez "Märkische Allgemeine Zeitung" eksperci, przy różnicy cenowej wynoszącej 15 centów na litrze, kierowcy są skłonni przejechać około 5 km, by zatankować taniej. Gdy różnica ta wzrasta do 40–50 centów, zasięg takiego "turystyki paliwowej" znacznie się zwiększa.

Dodatkowo, przygraniczne miejscowości oferują nie tylko tańsze paliwo, ale także atrakcyjne możliwości zakupowe, co czyni wyjazd do Polski jeszcze bardziej opłacalnym dla niemieckich konsumentów., którzy przy okazji "taniego tankowania" odwiedzają lokalne targowiska, sklepy czy zakłady usługowe.​

W obliczu rosnących cen paliw w Niemczech i stabilnych, niższych cen w Polsce, trend tankowania za granicą prawdopodobnie będzie się utrzymywał, przynosząc korzyści zarówno kierowcom, jak i lokalnym przedsiębiorcom po polskiej stronie granicy.

QUIZ. Polska czy Niemcy?
Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś łatwego. W jakim kraju zostało zrobione to zdjęcie?
QUIZ. Polska czy Niemcy
Ta naklejka jest obowiązkowa. Jak ją zdobyć?