Podobne zdarzenia, do których doszło w połowie czerwca w Osinowie Dolnym (woj. zachodniopomorskie) i w Słubicach (woj. lubuskie), wywołały burzliwą dyskusję. Okazało się, że to nie jedyne takie przypadki. Do incydentu w Rosówku miało dojść jeszcze wcześniej, 9 czerwca, jednak sprawa ujrzała światło dzienne dopiero teraz, gdy nagrania opublikowano na kanale Kołbaskowo TV w serwisie YouTube.
Na nagraniu widać jak dwa niemieckie radiowozy wjeżdżają na terytorium Polski. Z pojazdów wysiada kilka osób, a policjanci wskazują im przystanek autobusowy.
Straż graniczna potwierdziła tę informację. Wśród cudzoziemców było pięciu obywateli Erytrei i jeden obywatel Etiopii. Wszyscy przebywali w Polsce legalnie. Mieli ważne tymczasowe zaświadczenia tożsamości cudzoziemca, jednak do Niemiec usiłowali dostać się już nielegalnie, próbując dojechać do Angermünde.
Jak poinformowała za pośrednictwem Kołbaskowo TV mł. chor. SG Katarzyna Przybysz z Morskiego Oddziału Straży Granicznej, osoby zostały skierowane na dworzec kolejowy w celu udania się do ośrodka recepcyjnego w Białej Podlaskiej.
Po nagłośnieniu innych incydentów związanych z przerzuceniem do Polski cudzoziemców, strona niemiecka przekazała przeprosiny i deklarację, że tego rodzaju zdarzenia więcej się nie powtórzą. Nie wiadomo jednak, ile takich sytuacji, które nie zostały ujawnione i nagłośnione, miało miejsce w ostatnim czasie.