Przypomnijmy, projekt wygrał ostatnią edycję Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego.
- Wszystko idzie w dobrym kierunku, ale są małe opóźnienia - tłumaczy Marzena Białowolska, prezes Fundacji "Dzika Ostoja". - To wszystko się trochę przedłużyło. Trzeba było stworzyć warunki, że to nie zagraża, ani też nie ma wpływu na środowisko. Na takie rzeczy się czeka.
Trzeba było zaprojektować m.in. dostęp do wody i prądu, których nie było. Niestety potrzeba było na to czasu, gdyż wiązało się to z licznymi formalnościami.
Ostatecznie ośrodek ma być gotowy w przyszłym roku. Ma to być nie tylko miejsce rehabilitacji dzikich zwierząt, które uległy wypadkom i przywracanie ich naturze, ale też azyl dla zwierząt, które z różnych przyczyn do natury nie powrócą, a mimo to będą samodzielne. W ramach inwestycji ma powstać także budynek, w którym będą odbywać się m.in. spotkania edukacyjne z dziećmi i młodzieżą.
Mówi Marzena Białowolska z Fundacji "Dzika Ostoja":