Katastrofa na placu budowy
Był czwartek, 7 grudnia 2000 roku. Podczas wylewania stropów w powstającym centrum handlowym na Turzynie konstrukcja nie wytrzymała obciążenia i runęła. W wyniku zawalenia się około 512 metrów kwadratowych stropu śmierć poniosło dwóch robotników – majster i betoniarz. Dziewięć kolejnych osób zostało poważnie rannych, część z nich do końca życia zmagała się z trwałymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Dramat po tragedii
Tydzień po katastrofie doszło do kolejnego dramatycznego wydarzenia. Jeden z kierowników budowy targnął się na życie, nie mogąc poradzić sobie z ciężarem odpowiedzialności i presją związaną z tragedią.
Śledztwo i procesy
Ekspertyzy wykazały, że przyczyną katastrofy były błędy projektowe. Projektant wprowadził zmiany polegające na zastąpieniu słupa wspornikiem, który nie wytrzymał ciężaru podtrzymywanego stropu.
Sprawa ciągnęła się latami. W 2005 roku projektant budynku, Adam W., został skazany na rok i dziewięć miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz 10 tys. zł grzywny za nieumyślne spowodowanie katastrofy budowlanej. Wraz z nim odpowiedzialność poniósł inżynier Piotr Sz., który weryfikował projekt – otrzymał karę roku i sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Sąd drugiej instancji podtrzymał wyroki, zmniejszając jedynie wysokość grzywien i zakaz wykonywania zawodu. Orzeczenia jednoznacznie wskazały, że winę ponoszą projektanci, a nie inwestor.
Robotnicy, którzy przeżyli katastrofę, opowiadali o dramatycznych zmianach w swoim życiu – wielu z nich nie mogło już wykonywać pracy fizycznej, którą zajmowali się przed wypadkiem.
Rodziny ofiar i poszkodowani przez lata walczyli o odszkodowania. Początkowo wypłacono im zaledwie po 3 tysiące złotych, podczas gdy żądania sięgały blisko 1,8 mln zł.
Pamięć o ofiarach
Choć od tragedii minęło już 25 lat, wydarzenia z placu budowy galerii „Turzyn” pozostają jedną z najpoważniejszych katastrof budowlanych w historii Szczecina. Dla rodzin ofiar i poszkodowanych to wciąż bolesne wspomnienie, które przypomina o cenie ludzkich błędów i niedopatrzeń.