Masowe zatrucie w Mierzynie
- Po przeprowadzeniu badań uzyskaliśmy wynik w kierunku enterotoksyny gronkowcowej - poinformowała w czwartek, 14 listopada, za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej Małgorzata Kapłan, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. Zaznaczyła, że postępowanie w sprawie zatrucia, do którego doszło w październiku m.in. w zakładzie w Mierzynie, jest prowadzone przez Powiatową SSE w Policach i "powoli się kończy".
- Było 50 osób zgłoszonych w ognisku (zatrucia), 47 osób objawowych. Siedem zostało hospitalizowanych, ale były to krótkie pobyty w szpitalu – zaznaczyła Małgorzata Kapłan. - Z zakładu w Mierzynie 36 osób. Pozostałe - z innych firm, po dwie, po trzy, a także odbiorcy indywidualni.
Zgłoszenie o podejrzeniu zatrucia żywnością wpłynęło do PSSE w Policach 22 października 2024 r. Objawy wystąpiły u osób, które spożyły zapiekankę makaronową z kurczakiem i brokułem. Firma cateringowa, która je dostarczyła, została skontrolowana przez inspektorów z Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie (znajduje się na terenie, który podlega właśnie GSSE). Pobrano wymazy z powierzchni roboczych, sprzętu produkcyjnego oraz od pracowników.
Mandat i zalecenia dla firmy cateringowej
Produkcja posiłków została wstrzymana. Na firmę został nałożony mandat w wysokości 500 złotych.
- Nieprawidłowości wynikały z braku wdrożenia pełnego systemu HACCP. 500 złotych to maksymalna grzywna - poinformował w rozmowie z PAP Grzegorz Galiński z oddziału nadzoru sanitarnego GSS-E w Szczecinie.
Firmie wydano zalecenia dot. dezynfekcji pomieszczeń, sprzętu, ale też uporządkowania dokumentacji i +edukacji+ pracowników.
- Narzędzia związane z produkcja tej zapiekanki były +czyste+, wiec źródłem zakażenia był człowiek - dodał Grzegorz Galiński. - Wszyscy pracownicy tej firmy mieli aktualne badania, ale osoby mające kontakt z produkcją żywności, jej pakowaniem, przewożeniem powinny szczególnie dbać o higienę. Chodzi o wypracowanie dobrych praktyk. Wszyscy pracownicy muszą umieć skutecznie umyć ręce.
Firma cateringowa została ponownie skontrolowana przez sanepid w tym tygodniu. Inspektorzy GSSE ocenili, że wykonano wszystkie zalecenia nałożone decyzją administracyjną. Od 13 listopada mogła wznowić działalność gastronomiczną.
- Ta firma działa od lat, wcześniej nie było zastrzeżeń, ale w związku z zatruciem, do którego doszło w październiku, została objęta naszym wzmożonym nadzorem. Będziemy ją częściej kontrolować – podsumował Grzegorz Galiński.
Czym jest gronkowcowe zatrucie pokarmowe?
Gronkowcowe zatrucie pokarmowe spowodowane jest spożyciem żywności zawierającej enterotoksyny. Zatrucia gronkowcowe najczęściej są związane z posiłkami zawierającymi mięso (czerwone, drobiowe) i wyrobami garmażeryjnymi. Enterotoksyny wykrywane są także w sałatkach, produktach mlecznych i ciastach.