Mieszkańcy się skarżą, radny reaguje
Do kołobrzeskiego radnego zgłosiły się osoby zirytowane faktem, że niektórzy traktują parawany jako sposób na stworzenie sobie prywatnej plaży, bez żadnego poszanowania dla innych. Kamil Barwinek postanowił przychylić się do ich apelu.
"Na wniosek mieszkańców złożyłem interpelację z prośbą o rozważenie wprowadzenia zakazu stosowania parawanów na wybranych odcinkach plaży w Kołobrzegu (o ile leży to gestii miasta)" - napisał radny na Facebooku, dołączając skan pisma adresowanego do prezydent miasta Anny Mieczkowskiej.
"Czy Gmina Miasto Kołobrzeg ma wpływ na wprowadzenie ewentualnych ograniczeń co do stosowania parawanów lub innych elementów ograniczających przestrzeń na konkretnych odcinkach plaży?" - czytamy m.in. w interpelacji.
Nie zakaz, lecz możliwość wyboru
Radny Barwinek podkreśla jednak, że nie chce wprowadzenia całkowitego zakazu używania parawanów, lecz ograniczenia tej możliwości tylko na wybranych odcinkach plaży, co dałoby plażowiczom możliwość wyboru miejsca z parawanami lub bez i zadowoliło zarówno zwolenników i przeciwników "parawaningu". Jego zdaniem takie rozwiązanie miałoby również wpływ na bezpieczeństwo na plaży.
- Nie chodzi o to, żeby zakazać stawiania parawanów, ale dać ludziom wybór, stworzyć miejsca, gdzie ich po prostu nie będzie - tłumaczy Kamil Barwinek w rozmowie z portalem wprost.pl. - Plaża w Kołobrzegu jest długa i jednocześnie szeroka dzięki prowadzonej refulacji, moim zdaniem 2 albo 3 odcinki plaży spokojnie mogłyby funkcjonować bez parawanów.
Jak władze Kołobrzegu odniosą się do propozycji radnego. Odpowiedź na jego interpelację poznamy najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu.