
Do bulwersującego incydentu na tle narodowościowym doszło 24 sierpnia 2024 roku, w godzinach wieczornych, przed sklepem spożywczym przy ul. Pocztowej w Szczecinie. Tomasz A., słysząc rozmowę ojca z córką w języku ukraińskim, zwrócił się do mężczyzny, żądając, by "nauczył dziecko mówić po polsku". Gdy Viktor K. odpowiedział, że jego córka "bardzo dobrze mówi po polsku", 42-latek uderzył go dwukrotnie pięścią w twarz. Następnie napastnik uderzył pięścią w twarz żonę pokrzywdzonego mężczyzny, która próbowała odepchnąć go od męża. Na miejscu interweniowała policja.
Polecany artykuł:
Tomasz A. nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa przemocy na tle narodowościowym i odmówił złożenia wyjaśnień. Mężczyzna miał już wcześniej konflikt z prawem i był karany sądownie. W styczniu dp sądu trafił akt oskarżenia.
Po kilku miesiącach od tych bulwersujących wydarzeń, Tomasz A. usłyszał wyrok. Sąd Okręgowy w Szczecinie nie miał wątpliwości co do jego winy Tomasza A. Sąd uznał go za winnego tego, że „działając publicznie i bez powodu, lekceważąc zasady porządku prawnego pobił człowieka z uwagi na przynależność narodową” i skazał 42-latka karę roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo mężczyźnie zasądzono po 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla każdego z poszkodowanych.
Wyrok nie jest prawomocny.