Paweł Grzesiowski

i

Autor: Paweł Wodzyński/Dzień Dobry TVN/East New & Shutterstock Paweł Grzesiowski

Wirus

Gorączka zachodniego Nilu w Polsce. Dr Grzesiowski poruszył ważną kwestię. "Teraz musimy również brać pod uwagę..."

2024-10-24 18:34

"To było kwestią czasu" - mówi Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski w sprawie pierwszego potwierdzonego zakażenia wirusem gorączki zachodniego Nilu. Choroba przenoszona przez komary dotarła do Polski. Latem przypadki zakażenia wirusem odnotowano w kilku krajach Europy, także blisko polskiej granicy.

Wirus gorączki zachodniego Nilu dotarł do Polski

W ostatnim czasie przypadki zachorowań na wirusa zachodniego Nilu odnotowano m. in. we Francji, Grecji, Hiszpanii, Rumunii, na Węgrzech, we Włoszech, a także w Niemczech, a dokładniej w okolicach Berlina, Lipska, Diepholz i powiatów Oder Spree i Salzland. W związku z zagrożeniem wystąpienia choroby w Polsce, zwłaszcza w zachodniej części kraju, Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie prewencyjnie zaapelowało do krwiodawców, którzy przebywali w rejonie podwyższonego ryzyka, by obserwowali swój stan zdrowia, a w przypadku wystąpienia niepokojących objawów, zrezygnowali z oddawania krwi.

W czwartek, 24 października dr Paweł Grzesiowski potwierdził, że wirus gorączki zachodniego Nilu dotarł do Polski.

- Badania, które były przeprowadzone, wskazują, że to był przypadek gorączki zachodniego Nilu - mówi dr Grzesiowski z rozmowie z Radiem Eska. - Właściwie kwestią czasu było to, czy do takiego zakażenia dojdzie, czy też nie.

Komary coraz większym zagrożeniem?

Do zakażenia wirusem zachodniego Nilu może dojść wskutek ukąszenia komara. Nie stwierdzono przenoszenia gorączki zachodniego Nilu z człowieka na człowieka poprzez bezpośredni kontakt.

Jak dodaje Główny Inspektor Sanitarny, wystąpienie choroby w Polsce, może zmienić sposób postrzegania komarów, które są główną przyczyną zakażeń.

- Dotychczas traktowaliśmy polskie komary jak po prostu przykrą dolegliwość w sensie swędzącego śladu po ukłuciu i to wszystko - mówi dr Paweł Grzesiowski. - Teraz niestety musimy również brać pod uwagę, że tą drogą mogą rozprzestrzeniać się poważne choroby.

Wirus gorączki zachodniego Nilu - objawy, leczenie

W większości przypadków choroba przebiega bezobjawowo, jednak u części osób mogą pojawić się objawy podobne do grypy, które utrzymują się od 3 do 6 dni. Jest to m.in. gorączka, nudności, bóle głowy, pleców, stawów i mięśni, utrata apetytu, ból gardła i kaszel. W przypadku ich wystąpienia stosuje się głównie leczenie zmierzające do złagodzenia objawów. Nie ma też dostępnej szczepionki przeciwko tej chorobie.

Sonda
Czy często chorujesz?
Te owady budzą odrazę, ale są bardzo pożyteczne