Czerwone owady opanowały centrum Szczecina. Nie są groźne, a wręcz bardzo pożyteczne
Na pierwszy rzut oka można je pomylić z biedronkami. Dopiero przy bliższym przyjrzeniu się następuje zaskoczenie. Mają pomarańczowo-czerwone pancerze z charakterystycznymi czarnymi plamkami, jednak różnią się kształtem. Niektórzy mogą powiedzieć, że wyglądają jak "zmutowane biedronki". Wygląd nie budzi pozytywnych skojarzeń, niektóry reagują obrzydzeniem, a nawet strachem. Można je spotkać w lasach, ogrodach czy parkach. Te owady dobrze czują się w miastach, więc nie powinien dziwić fakt, że pojawiły się w samym centrum Szczecina, na placu Grunwaldzkim, w miejscu, gdzie każdego dnia przewijają się setki ludzi.