Fontanny w mieście pełnią nie tylko funkcję dekoracyjną. Latem dają przyjemne orzeźwienie i pozwalają przetrwać tropikalne upały. Niestety w tym roku nie będziemy ich podziwiać w pełnej krasie. Wszystko z powodu oszczędności. Jeszcze kilka tygodni temu istniało ryzyko, że w ogóle nie zostaną uruchomione, na szczęście Zakład Usług Komunalnych wygospodarował środki na uruchomienie kilku fontann.
- Budżet konieczny na utrzymanie szczecińskich fontann został ograniczony, z uwagi na zmniejszenie wpływów do budżetu miasta spowodowane decyzją rządu dot. m.in. dochodów z tytułu podatku PIT oraz inflacją i podwyżkami cen energii - tłumaczy Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska. - W ubiegłym roku koszt utrzymania miejskich fontann wyniósł ponad 660 tysięcy złotych, w tym koszt mediów to kwota 264 tysiące złotych. W tym roku, szacunkowo, za sam prąd zapłacilibyśmy 90 procent więcej.
Czytaj też: Do dwóch razy sztuka? Jest nowy termin premiery iluminacji Morskiego Centrum Nauki w Szczecinie
Ostatecznie udało się wygospodarować środki na uruchomienie ośmiu fontann. Będą one jednak działały krócej niż zwykle. Zostaną włączone później niż zwykle, bo około 15 czerwca i będą działać tylko do 15 września.
- Decyzja dotyczy fontann: na Wałach Chrobrego, przy ulicy Szymanowskiego, w al. Jana Pawła II, na Stawie Brodowskim, w Rusałce, w parku im. Janiny Szczerskiej, na placu Zamenhofa, na placu Zwycięstwa - dodaje Andrzej Kus.