Do zdarzenia miało dojść w okolicach Parku Chrobrego. Około godziny 6:00 kobieta idąca do pracy miała zostać zaatakowana i zgwałcona przez nieznanego sprawcę.
Pokrzywdzona zgłosiła gwałt na policji. Z jej relacji wynikało, że podszedł do niej mężczyzna, który zaczął ją szarpać, oraz groził uszkodzeniem ciała. Następnie zaciągnął ją pod jedną z restauracji gdzie doszło do gwałtu.
Funkcjonariusze od razu przystąpili do działań. W wyniku podjętych intensywnych czynności policjanci już następnego dnia wytypowali mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi. Do zatrzymania 34-latka doszło w miniony piątek. Podejrzany trafił do aresztu - poinformował asp. szt Krzysztof Wojsznarowicz ze stargardzkiej policji.
Jak się okazało, mężczyzna zaraz po popełnieniu przestępstwa wyjechał za granicę.