Szczecinianin został skazany za podwójne morderstwo, jakie miał rzekomo popełnić w 1999 roku. W poniedziałek, decyzją Sądu Najwyższego, wyrok został wstrzymany. Kraska, teraz już na wolności, będzie oczekiwał ponownego procesu, który odbędzie się w lipcu.
Przeczytaj również: Zaatakował działacza PiS. Usłyszał zarzuty, ale nie trafi do aresztu
Po blisko dwudziestu latach, życie na wolności jest dla 45-letniego Arkadiusza Kraski zupełnie inne. Jak przyznaje w wywiadzie z "Super Expressem", musi uczyć się wszystkiego od nowa.
- Te brawa, te owacje to było coś pięknego - tak wspomina pierwsze chwile na wolności. Kraska opuścił mury Aresztu Śledczego w Szczecinie w poniedziałek po południu. Za kratkami spędził dokładnie 19 lat, 7 miesięcy i 6 dni. Teraz czeka go zupełnie nowe życie, na wolności. W świecie, który przez blisko dwie dekady bardzo się zmienił. To sprawia, że przed nim jest wiele wyzwań. Są też obawy.
- Od początku muszę się nauczyć żyć. I to jest najgorsze w tym wszystkim, czy dam sobie radę - mówi Arkadiusz Kraska. - W więzieniu myślałem "dam radę", a rzeczywistość jest zupełnie inna. To jest dopiero wyzwanie. Wszystko jest nowe, wszystko mnie dziwi. Nawet mając telefon w ręku, nie wiem, co to jest. Smartfon? "Przecież trzymasz go w dłoni!". A to takie coś? Na takich rzeczach się łapię.
Przeczytaj również: Uwaga! Wariat na drodze! Pirat drogowy w centrum Szczecina [WIDEO]
Z wyjściem na wolność pojawia się także kolejne pytanie: z czego żyć?
- Rodzina trochę odłożyła dla mnie, jak mogli, bo pracują. Będę więc miał na początek tej drogi.
Kraska będzie starał się również o rentę. Wszystko z powodu problemów ze zdrowiem.
- Przyjeżdża mecenas i będziemy składali do premiera wniosek o rentę, bo podczas pobytu w zakładzie karnym nabawiłem się dużo chorób i też kontuzji prawej ręki, gdzie jest praktycznie bezwładna. Nie daję rady w dźwiganiu czegokolwiek.
Przeczytaj również: Odszkodowanie dla Arkadiusza Kraski? "To nie temat na dzisiaj"
Po długim życiu w odosobnieniu, na 45-latka czeka również wiele spraw do nadrobienia. Od czego zacznie?
- Wszystko. Wszystko trzeba załatwić. Najbardziej teraz czekam na spotkanie z moim synem. On teraz jest w Tajlandii i 6 czerwca przylatuje i już mamy spotkanie zorganizowane. To będzie teraz dla mnie największe wyzwanie.
Kolejna sprawa z udziałem Kraski odbędzie się 9 lipca. Wtedy Sąd Najwyższy ostatecznie uzna czy uchylić wyroki sądów pierwszej i drugiej instancji, czego domaga się prokurator.