Na postawienie zarzutów pozwoliła opinia sporządzona przez biegłego z zakresu budownictwa. Jego zdaniem studzienki wyłączone z użytkowania należy traktować jako nadal czynny obiekt budowalny, który podlega rygorom prawa budowlanego. Według śledczych naczelniczka nie dopełniła obowiązków w zakresie nadzoru i kontroli stanu technicznego kanalizacji deszczowej.
Ewelina S. nie przyznała się do popełniania zarzucanego jej czynu. Grozi jej do 5 lat więzienia.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy, do tragedii doszło w czerwcu 2017 roku na jednym z osiedli w Białogardzie, niedaleko placu zabaw. Do niezabezpieczonej studzienki kanalizacyjnej, wypełnionej wodą wpadł 5-letni chłopiec. Dziecko nie przeżyło wypadku.
Zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci usłyszeli także rodzice chłopca. Proces przed Sądem Rejonowym w Białogardzie toczył się przez wiele miesięcy i zakończył w styczniu 2019 roku. Ostatecznie matka 5-latka została uniewinniona. Natomiast ojciec został uznany za winnego, że pozostawił chłopca bez nadzoru, przez co opuścił on plac zabaw. Sąd jednak warunkowo umorzył postępowanie na rok.