Niecodzienna sytuacja miała miejsce kilka dni temu na ul. Piłsudskiego w Szczecinie. Na filmie widzimy jak pracownicy zakładu pogrzebowego pakują do karawanu kwiaty odebrane z jednej z tutejszych kwiaciarni. Zamówienie okazało się najwyraźniej tak duże, że zabrakło miejsca dla pasażera. Postanowił więc znaleźć inny sposób, żeby nie wracać pieszo i... wszedł do bagażnika, gdzie zostało jeszcze trochę wolnej przestrzeni.
Przewożenie pasażerów w innym miejscu niż siedzenie jest oczywiście zabronione, więc pracownicy firmy pogrzebowej dopuścili się w tym przypadku wykroczenia, za które grozi mandat. Sytuacja wyglądała jednak tak komicznie, że internauci nie żałowali humorystycznych komentarzy.
"W razie kontroli niech udaje trupa, w trumnie miałby wygodniej poleżeć na poduszce"
"W naszych trumnach wyglądasz jak żywy."
"W razie czego będzie trupa udawał."
"Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy w bagażniku nie jechał."
"A który gliniarz będzie taki odważny karawanę zatrzymać - by Nikoś Dyzma"
"I rodzina j**nie na serce, bo pomyśli, że wylazł z trumny."
- czytamy w komentarzach pod filmem.