Zmiany w kodeksie pracy. Ochrona dla matek z dziećmi, seniorów i... kombinatorów

i

Autor: Sora Shimazaki / CC0 / pexels.com Zmiany w kodeksie pracy. "Ochrona dla matek z dziećmi, seniorów i... kombinatorów"

Przedsiębiorcy niezadowoleni

Zmiany w kodeksie pracy. "Ochrona dla matek z dziećmi, seniorów i... kombinatorów"

2023-10-02 11:42

Zmiany w przepisach prawa pracy, które weszły w życie 22 września, wywołały wiele emocji wśród pracodawców. Chodzi o nowe przepisy dotyczące zwolnienia pracownika, które - zdaniem przedsiębiorców - chronią nie tylko tych, których chronić powinny, czyli matki wychowujące dzieci czy seniorów, ale też nierzetelnych pracowników, którzy mogą wykorzystać nowe prawo, by uchylać się od zwolnienia z pracy, nawet gdy są ku temu ważne powody.

Zmiany "korzystne dla pracowników, niekorzystne dla pracodawców"

Nowelizacja przepisów, która weszła w życie 22 września daje m.in. zwolnionemu pracownikowi, który znajduje się pod szczególną ochroną, możliwość złożenia wniosku o zabezpieczenie jego powództwa poprzez nakazanie pracodawcy przywrócenia go do pracy do końca procesu. O ile przedsiębiorcy nie kwestionują ochrony matek wychowujących dzieci, seniorów, to mają zastrzeżenia w przypadku, gdy nastąpi konieczność rozwiązania umowy z nierzetelnym pracownikiem, którzy mogą unikać zwolnienia z pracy. Ich zdaniem nowe prawo mocno utrudnia zwolnienie pracownika.

- Korzystne dla pracowników, niekorzystne dla pracodawców – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. - Przygotowując przepisy ustawodawca powinien wyważyć racje obu stron. Obawiamy się, że zmiany, które weszły w życie 22 września mogą zbyt daleko chronić nierzetelnych pracowników, którzy unikać będą zwolnienia procesując się z przedsiębiorcami.

"Furtka" dla nieuczciwych pracowników

Przedsiębiorcy nie mają wątpliwości, że nowe przepisy mają swoje zalety i przyświeca im pozytywna idea. Problemem może okazać się jednak to, gdy będzie je próbował wykorzystać np. nieuczciwy pracownik, z którym będzie trzeba się pożegnać.

- Nie polemizujemy z tym, że kobiety w ciąży, pracownicy w wieku ochronnym czy rodzice na urlopach rodzicielskich wymagają opieki. Zwalnianie osób chronionych musi być weryfikowane i nie powinno mieć miejsca – przyznaje Hanna Mojsiuk. – Obawiamy się jednak, że przepisy te chronić będą także pracowników zwalnianych dyscyplinarnie oraz osoby nierzetelne. Po odwołaniu się do sądu pracy taki pracownik na czas postępowania będzie musiał zostać w firmie. Przedsiębiorca będzie więc utrzymywać pracownika, który być może oszukiwał, być może psuł atmosferę w firmie czy zachowywał się niewłaściwie.

Jak podkreśla Hanna Mojsiuk, taka perspektywa powoduje obawy przedsiębiorców. Chodzi nie tylko o koszty, ale też o czas.

- Takie przepisy miałyby uzasadnienie, gdyby sprawy w sądzie pracy czy sądzie cywilnym odbywały się „od ręki” – dodaje prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie - Gdy jednak czekamy na rozstrzygnięcia miesiącami to zmiana przepisów naraża przedsiębiorców na poważne problemy natury organizacyjnej i finansowej.

Prawnicy podzielają obawy przedsiębiorców

Te obawy podzielają również prawnicy, którzy zgadzają się z tym, że pracownik, który zostanie zwolniony np. za działanie na szkodę firmy, będzie mógł być w niej zatrudniony nawet przez kilka kolejnych lat.

- O ile nowe przepisy są korzystne dla pracowników, o tyle z pewnością będą miały negatywny wpływ na funkcjonowanie pracodawców – przedsiębiorców, w zakresie polityki pracowniczej – mówi adw. Karolina Grygorcewicz z kancelarii Zbroja Adwokaci. - Trzeba pamiętać, że aktualnie sprawy sądowe, w tym pracownicze potrafią toczyć się latami i ciężko wyobrazić sobie sytuację, w której pracownik, który zostaje zwolniony np. za działanie bezprawne na szkodę pracodawcy, będzie zatrudniony w danej firmie jeszcze przez kilka lat. To z pewnością przełoży się nie tylko na atmosferę w firmie, ale także może być demotywujące dla całego zespołu.

- W swojej praktyce nierzadko miałem do czynienia z sytuacją, gdy kwestionowałem wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy o pracę i wnosiłem o przywrócenie pracownika do pracy, jednak postępowanie sądowe trwało następnie 3, czy 4 lata – dodaje mecenas Marek Jarosiewicz, wspólnik kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski. - Jest rzeczą zupełnie naturalną i oczywistą, że żaden pracownik nie może pozwolić sobie na pozostawanie bez źródła zarobku przez tak długi okres i musi poszukiwać nowego zatrudnienia. Wobec tego, zwykle kiedy spór pracowniczy dobiegał do końca, roszczenie o przywrócenie do pracy okazywało się zazwyczaj nieaktualne i w tym zakresie powództwo nadawało się do cofnięcia. Dostrzegam też ryzyko dla pracodawcy – ekonomiczne i organizacyjne, jednak trzeba pamiętać, że będzie on miał możliwość polemizować z wnioskiem pracownika, a ewentualne niekorzystne postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia zaskarżyć. W tej sytuacji wydaje się, że co do zasady interesy stron stosunku pracy zostały dość dobrze wyważone – dodaje mec. Marek Jarosiewicz.

Czy sprawdziłbyś się w pracy w wojsku? Pytania mogą zaskoczyć!

Pytanie 1 z 20
Sądami wojskowymi są:
Nowe pracownie w Morskim Centrum Nauki w Szczecinie
Nasi Partnerzy polecają