Brutalne zabójstwo szczecińskiej call girl
Szczecińska call girl Jolanta S. została zamordowana 6 grudnia 2012 roku. Sprawca zadał jej 137 ciosów nożem, dodatkowo wyciął na jej ciele znak gwiazdy. Mężczyzną podejrzewanym o zabójstwo okazał się Patryk K., bezrobotny miłośnik fotografii. Mężczyzna został aresztowany kilka dni później.
Dowodem w sprawie miał okazać się telefon należący do zatrzymanego, który w dniu zabójstwa logował się w pobliżu miejsca zamieszkania. Mężczyzna jednak nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Pierwszy wyrok: uchylony
Podczas pierwszego procesu w 2014 roku mężczyzna został skazany na 25 lat więzienia, jednak z braku wystarczających dowodów wyrok uchylono. Sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia. Patryk K. w powtórnym procesie odpowiadał z wolnej stopy.
Kolejnym dowodem w sprawie były ślady krwi ofiary znalezione na koszulce na dokumenty. W domu ofiary znaleziono także prezerwatywę ze śladami DNA oskarżonego.
Polecany artykuł:
Narzędzia zbrodni nie udało się znaleźć. Prawdopodobnie mężczyzna wyrzucił nóż do Odry, na co może wskazywać zapis monitoringu z jednej z restauracji znajdujących się na bulwarze.
Nie do końca jasny jest także motyw zbrodni. Prawdopodobnie Patryk K. mógł dokonać jej dlatego, że oskarżony nienawidził prostytutek od chwili, gdy dowiedział się, że jego siostra także wykonuje ten zawód.
Drugi wyrok: 25 lat
We wtorek został ogłoszony kolejny wyrok w sprawie zbrodni sprzed blisko pięciu lat. Oskarżony nie stawił się na sali rozpraw. Patryk K. został uznany za winnego i skazany na 25 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny, a obrońca oskarżonego zapowiedział już apelację