Kilka dni temu do szczecińskiej straży miejskiej dotarła informacja o nielegalnym wyrzucaniu worków ze śmieciami. Nieznany sprawca zatrzymał się na ulicy Wkrzańckiej i pozbył sie worków, wyrzucając je na pobocze. Zaniepokojona tym zdarzeniem mieszkanka, która była świadkiem wykroczenia, zanotowała numer rejestracyjny pojazdu i zgłosiła sytuację za pośrednictwem aplikacji Alert Miejski. Pozostawiła też kontakt do siebie.
Przeczytaj również: Chciała "dorobić" do emerytury. Kreatywna księgowa trafi za kratki?
- Po rozmowie telefonicznej ze zgłaszającą, która wyraziła gotowość do wystąpienia w razie konieczności w charakterze świadka w sądzie, strażnik osiedlowy z Oddziału Północ ustalił szczegółu zdarzenia - informuje Joanna Wojtach ze straży miejskiej. - Następnie po numerach rejestracyjnych pojazdu ustalił właściciela pojazdu . W trakcie rozmowy telefonicznej z domniemanym sprawcą zaśmiecenia i opisaniu mu zaistniałego zdarzenia został wezwany do stawienie się do Straży Miejskiej na Oddział Północ.
W czwartek właściciel pojazdu zgłosił się na ul. Strzałowską, przyznał się do popełnionego wykroczenia i przeprosił za swój czyn.
Mężczyzna okazał też zdjęcia, na których widać, że teren został przez niego uprzątnięty, a od strażników otrzymał listę z lokalizacją ekoportów w Szczecinie... i mandat karny za popełnione wykroczenie.
Przeczytaj również: Uciekał przed policją. Był pod wpływem LSD. Teraz stanie przed sądem