Do wypadku doszło w czwartek przed godziną 18:00 na ulicy Metalowej, na wysokości stacji kolejowej Szczecin Podjuchy. Autobus linii 66 zderzył się czołowo z samochodem osobowym. Jedna osoba zginęła, kilkanaście osób odniosło obrażenia.
Już wczoraj na miejscu zdarzenia był prokurator. Zebrano pierwsze dowody, jednak w tej chwili postępowanie prowadzone jest w sprawie, a to oznacza, że śledczy nie mają podejrzanego.
- Mowa tu o nieumyślnym sprowadzeniu katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku której ciężki uszczerbek na zdrowiu odnieśli pasażerowie zarówno samochodu osobowego, jak także autobusu komunikacji miejskiej, które to pojazdy uczestniczyły w tym zdarzeniu drogowym - mówi prok. Joanna Biranowska-Sochalska ze szczecińskiej prokuratury.
Przeczytaj również: Szokujący incydent w Biedronce! Klientka załatwiła się do pudełka z cukierkami!
Śledczy potwierdzają też, że ofiarą śmiertelną wypadku był kierowca osobówki.
- Mężczyzna kierujący samochodem osobowym poniósł śmierć na miejscu - dodaje prok. Joanna Biranowska-Sochalska.
Rannych zostało 12 osób, w tym sześcioro dzieci.