Żelbetowa, 44-metrowa wieża powstała w latach 20. XX wieku, w miejscu dawnych spichlerzy i była jedną z pierwszych tego typu budowli w Europie i jednym z najnowocześniejszych obiektów przemysłowych. Budowla przetrwała II wojnę światową i jeszcze w latach 70. był wykorzystywany przy produkcji koksu. Od blisko 40 lat wieża jest wyłączona z użytku i niszczeje.
Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku pojawił się pomysł rewitalizacji zabytkowej budowli i stworzenia tutaj międzynarodowego centrum młodych twórców kultury, nauki i sztuki. Miała tu powstać m.in. pracownia dla młodych inżynierów, architektów i projektantów oraz miejsce pracy, spotkań i dyskusji dla młodych artystów. Z niewiadomych przyczyn plany nie zostały zrealizowane do dnia dzisiejszego, a charakterystyczny "drapacz chmur" popada w coraz większą ruinę, stojąc samotnie wśród garaży, magazynów, hurtowni i zakładów usługowych.
Wieża jest także ulubionym miejscem miłośników tzw. "urbexu", czyli wypraw w tajemnicze, często niedostępne miejsca. Odwiedziła ją także ekipa Urban Squad, która przyjechała do naszego miasta z centralnej Polski, aby spenetrować m.in. szczecińskie podziemia. Zobaczcie relację z wnętrza wieży: