Przypomnijmy, ogień pojawił się w środę, 20 października, około godz. 17:30. Z żywiołem walczyło osiem zastępów straży, czyli ponad 40 strażaków. Walka z żywiołem trwała kilkanaście godzin. Dopiero w czwartek rano udało się ustalić jego lokalizację i sprawić, by ogień nie rozprzestrzeniał się w niekontrolowany sposób.
Z powodu gęstego toksycznego dymu, który unosił się nad północnymi dzielnicami miasta, wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki skierował na miejsce zdarzenia grupę interwencyjno-wyjazdową Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z pojazdem wyposażonym w aparaturę do pomiaru poziomu skażenia powietrza. Zaapelował również do mieszkańców Stołczyna, Skolwina, Gocławia i Golęcina, by nie otwierali okien.
Czytaj więcej: Szczecin: potężny pożar w zakładzie przetwórstwa opon. Trwa walka z ogniem! Ważny apel wojewody
Obiekt, w którym wybuchł pożar ma ponad 4 tysiące metrów kwadratowych, jednak o tym, jaką dokładnie część objął, będzie wiadomo po zakończeniu akcji gaśniczej. Wtedy również będzie można określić przyczyny pożaru.
Zakład, w którym wybuchł pożar, mieści się na terenie dawnej fabryki papieru Szczecin-Skolwin.
Czytaj też: Widok jak z horroru w samym centrum Szczecina. Strach tu wejść! [ZDJĘCIA, WIDEO]