Marihuana jest w Niemczech legalna. Od 1 kwietnia 2024 roku można legalnie ją zażywać i posiadać do 25 gramów suszu lub hodować do 3 roślin konopi dla własnego użytku. Nie grożą z tego tytułu żadne sankcje. Jednak wśród miłośników tej używki pojawiły się wątpliwości odnośnie wsiadania za kierownicę po zażyciu marihuany i limity zawartości THC we krwi. Co mówią na ten temat przepisy?
Przepisy ruchu drogowego jasno określają dopuszczalną ilość alkoholu w organizmie. W Polsce jest to maksymalnie 0,2 promila, w Niemczech ten limit jest nieco wyższy i wynosi 0,5 promila. W przypadku środków odurzających ograniczenia są dużo bardziej restrykcyjne i wynoszą 1,0 nanograma THC we krwi, co jest porównywalne z zawartością niespełna 0,1 promila alkoholu. Wykrycie THC w organizmie jest możliwe nawet po kilku dniach po zażyciu, więc ryzyko, że test na jego obecność okaże się pozytywny, jest bardzo wysokie. A kary są bardzo wysokie. W przypadku przekroczenia 0,1 nanograma THC może skutkować mandatem w wysokości do 3 tysięcy euro, a także punktami karnymi i zakazem prowadzenia pojazdów od jednego do trzech miesięcy.
To może się jednak zmienić. Jak informuje portal polskiobserwator.de, specjalna komisja ekspertów w Ministerstwie Transportu, składająca się z specjalistów z dziedzin medycyny, prawa, bezpieczeństwa drogowego i policji, zarekomendowała ustanowienie progu 3,5 nanograma jako środka ostrożności, którego ryzyko jest porównywalne z poziomem alkoholu we krwi wynoszącym 0,2 promila. Kiedy jednak dojdzie do zmiany przepisów, tego na chwilę obecną nie wiadomo.
Polecany artykuł:
W Niemczech legalna, w Polsce pójdziesz do więzienia
Legalizacja marihuany w Niemczech oznacza, że ta używka będzie dostępna w sprzedaży i każdy dorosły człowiek będzie mógł ją legalnie kupić. Z pewnością z takiej okazji będą chcieli skorzystać jej polscy miłośnicy, mieszkający na pograniczu. Warto jednak pamiętać, że posiadanie marihuany na własny użytek jest dozwolone wyłącznie na terytorium Niemiec. Po przekroczeniu granicy w Polską będzie to traktowane już jako przestępstwo, za co grożą poważne konsekwencje. Przypomnijmy, artykuł 62 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii stanowi, że "kto wprowadza do obrotu albo posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Oznacza to, że nawet za posiadanie niewielkich ilości suszu kupionego legalnie w Niemczech, w Polsce może skończyć się pobytem w więzieniu.