Zatrzymany na kradzieży sklepowej w Świnoujściu mężczyzna, chcąc uniknąć odpowiedzialności i ukryć swoją tożsamość, podał policjantom fałszywe dane. Wszystko dlatego, że za popełnione wcześniej przestępstwa ciążyły na nim wyroki kary pozbawienia wolności. Stróże prawa szybko jednak ustalili prawdziwe dane zatrzymanego.
W środę policjanci interweniowali w jednym ze sklepów na terenie Świnoujścia, gdzie zgłoszono kradzież mienia. Sprawca nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów stwierdzających jego tożsamość i przekazał funkcjonariuszom ustnie personalia. Jednak legitymowany zapytany o dokładniejsze dane, nie podał ich, tłumacząc, że nie jest w stanie ich sobie przypomnieć. To wzbudziło w policjantach podejrzenie, że mężczyzna przedstawia dane innej osoby.
Przeczytaj również: Zabił psa... bo go denerwował!
Po przewiezieniu do komendy stróże prawa sprawdzili w policyjnych bazach danych zdjęcie portretowe według podanych personaliów, jednak widniał tam wizerunek innej osoby. Kiedy mężczyzna usłyszał, że zostanie zatrzymany w policyjnym areszcie w celu potwierdzenia tożsamości, skruszony przyznał, że celowo wprowadził w błąd i podał dane swojego kolegi, gdyż jest poszukiwany.
Po potwierdzeniu tożsamości mężczyzny okazało się, że na mieszkańcu Polkowic ciążą dwa sądowe wyroki za rozbój i uszkodzenie mienia. 22-latek przyznał, że przyjechał do oddalonego o kilkaset kilometrów od jego miejsca zamieszkania Świnoujścia, gdzie w zaludnionym nadmorskim kurorcie zamierzał ukrywać się przed organami ścigania.
Zatrzymany trafił za kratki, gdzie spędzi następne półtora roku. Dodatkowo mężczyzna odpowie przed świnoujskim sądem, gdzie policjanci skierują wnioski o ukaranie za kradzież oraz wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy co do tożsamości.