Niespodziewana decyzja sądu

Tragiczna śmierć noworodka w Goleniowie. Nieoczekiwany zwrot w sprawie o dzieciobójstwo

Ta sprawa wstrząsnęła mieszkańcami Goleniowa. 37-letnia Anna R. stanęła przed sądem, by odpowiedzieć za zabójstwo swojego dziecka. Do jego śmierci miało dojść zaraz po porodzie. Noworodek miał mieć na ciele rany kłute. Matka jednak zaprzecza, że zamordowała swoją córeczkę. W poniedziałek, 14 listopada odbyła się kolejna rozprawa, podczas której doszło do nieoczekiwanego zwrotu.

Do dramatycznych zdarzeń doszło w Goleniowie, blisko dwa lata temu, 20 stycznia 2021 roku. Anna R., która twierdziła, że nie wiedziała, że jest w ciąży, urodziła tego dnia córeczkę. Jak tłumaczyła, miała się źle poczuć. Gdy poszła do łazienki, doszło do porodu. Dziecko miało nie dawać oznak życia. Na miejsce wezwano karetkę. Dziewczynka niestety nie przeżyła.

Śledztwo wykazało, że dziecko miało na ciele rany kłute, co mogło wskazywać na zabójstwo. Zdaniem prokuratury 37-latka trzykrotnie wbiła maleństwu 6-centymetrowy nożyk w brzuch! Miało to doprowadzić "do wytrzewienia i krwotoku skutkujących śmiercią dziecka". Anna R. miała też pozbyć się pępowiny i łożyska. Kobieta tłumaczyła, że do obrażeń mogło dojść wskutek uderzenia dziecka o miskę lub podłogę, gdyż jak twierdziła "urodziła na stojąco". Anna R. trafiła do aresztu, a we wrześniu 2022 roku stanęła przed sądem.

Nie wiedziała, że jest w ciąży. Kobiecie grozi surowa kara.

W poniedziałek, 14 listopada w Sądzie Okręgowym w Szczecinie odbyła się kolejna rozprawa, podczas której zeznawał m.in. konkubent oskarżonej, który podobnie jak Anna R. i reszta jej rodziny twierdził, że nie wiedział, że kobieta jest w ciąży. Gdy odkrył, że doszło do porodu, wezwał pogotowie.

Nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot w sprawie. Sąd zdecydował, że Anna R. może opuścić areszt, argumentując to tym, że nie ma obawy o matactwo. O przedłużenie aresztu wnosił prokurator, jednak obrońca oskarżonej złożył wniosek o zastosowanie innych środków. Ostatecznie zdecydowano o dozorze policyjnym dla oskarżonej.

Sąd nie wykluczył również zmiany kwalifikacji czynu - z zabójstwa na nieudzielenie pomocy, co działa na korzyść oskarżonej. Za popełnienie tego przestępstwa grożą trzy lata więzienia. W przypadku zabójstwa - nawet dożywocie.

Sonda
Czy za zabójstwo dziecka powinna być kara śmierci?