Przede wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek. W polewaniu wodą nie ma nic złego, ale tylko wtedy, gdy robimy to z głową. W sytuacji, gdy zabawa zmieni się w chuligański wybryk, należy liczyć się z karą grzywny do 500 złotych, a nawet kary ograniczenia wolności.
Działania, które według wielu osób są tradycją, mogą być potraktowane jako naruszenie nietykalności cielesnej, uszkodzenie ciała, zniszczenie mienia lub naruszenie miru domowego podczas bezprawnego wtargnięcia do mieszkania bez zgody właściciela.
Przeczytaj również: Autor szczecińskich "Przełomów" chce odbudować iglicę katedry Notre Dame
Szczególnie należy powstrzymać się przed polewaniem wodą obcych osób, w tym ludzi podróżujących komunikacją miejską, czy stojących na przystankach. Zabronione jest także wlewanie wody do pojazdów komunikacji miejskiej. Zrzucanie wody z dużej wysokości, np. z okna lub balkonu również jest niedopuszczalne, a przede wszystkim może być groźne dla przechodniów.
Każdego roku służby otrzymują liczne zgłoszenia dotyczące nieprawidłowego zachowania w lany poniedziałek. W większości przypadków dotyczą one dzieci i młodzieży poniżej 17. roku życia, dlatego warto zwracać uwagę na zachowanie swoich latorośli. W przypadku, gdy chuligańskiego wybryku dopuszczą się niepełnoletni, przykre konsekwencje finansowe w postaci mandatu ponoszą ich rodzice lub opiekunowie.