"Dlaczego tylko 7?"
Uwadze internautów nie umknęło dość niecodzienne "zagęszczenie" ławek ustawionych na chodniku wzdłuż ulicy Boguchwały. Niby nie ma w tym nic dziwnego, gdyż te elementy małej architektury w wielu punktach Szczecina są bardzo pożądane. Ale czy akurat na na uboczu, na spokojnej ulicy, gdzie ruch pieszych jest raczej niewielki? Jeden z mieszkańców opisał to nietypowe "zjawisko" na facebookowej grupie "Piotr Krzystek na mieście", gdzie internauci informują prezydenta o różnych problemach w mieście.
"Panie Prezydencie, na krótkim ok. 100-metrowym odcinku ul. Boguchwały zainstalowano 7 ławek. Pytam dla kogo one są przeznaczone? Dla turystów, którzy będą podziwiać elewacje i jadące tramwaje? Dlaczego tylko 7 a nie 17 albo 70?" - pyta pan Adam.
Internauci śmieją się z ławek
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście ławek na ulicy Boguchwały jest dość sporo. Nawet więcej niż 7, gdyż znajdują się one także za zakrętem. Problem w tym, że nie ma komu na nich siedzieć. Ulica Boguchwały jest bowiem dość spokojną, lokalną ulicą o znikomym ruchu samochodowym i pieszym. Po co więc tyle ławek? Tak najprawdopodobniej wynikało z projektu. Swoje zdanie na ich temat wyrazili internauci w licznych komentarzach, które pojawiły się pod wpisem. Wytykają w nich nie tylko "przesadną" ilość ławek, ale też ich słabą funkcjonalność spowodowaną brakiem oparć.
"One są dla lokalnego systemu zwiadowczego"
"Bareja. Do kontrastu, w parku na odcinku 100 m... dwie"
"Mieszkam tam i nigdy nie było potrzeby takiej ilości ławek. Na podwórkach by się przydały"
"To jest chyba jedyna taka ulica w Szczecinie o takim zagęszczeniu ławek"
"Krewny i znajomy królika musiał zarobić..."
"Po prostu ktoś zwąchał interes, bo logiczne to nie jest"
"Nie wiadomo, jak na tym usiąść. Albo zjedzie się tyłkiem do przodu, albo do tyłu, a oparcia brak. Cudo normalnie, zwłaszcza dla starszych"
"To jest park olimpijski z jednej z dyscyplin lekkoatletycznych 100 metrów przez ławki"
- piszą internauci.
Są też obrońcy
Wśród głosów krytyki pojawiły się także takie, które bronią tej inwestycji. I słusznie, gdyż ławki w mieście to wciąż "towar deficytowy".
"Nie ma ławek - źle, są ławki - źle"
"Więcej takich ławek. Dla starszych, schorowanych ludzi mających problemy z poruszaniem się. Wreszcie ktoś pomyślał o niepełnosprawnych"
"Pomyślcie o ludziach starszych, którzy muszą choć chwilę odpocząć wracając ze spaceru, od lekarza czy z zakupów. Czy mama z wózkiem by np. przewinąć czy napoić dziecko, itp, itd."
"Tak źle i tak niedobrze. Ludzie co z Wami jest nie tak?"
"Widziałam mieszkańców siedzących na tych ławkach"
"A ja właśnie będę bronił tych ławek - na mieście jest wiele odcinków gdzie ławek jak na lekarstwo. Wolę „przesadę” niż ich brak"
"Dla starszych ludzi to błogosławieństwo. Niektórym z nich tak ciężko się poruszać, że muszą odpoczywać co kilkanaście metrów. To świetny pomysł"
- czytamy w komentarzach.
Prezydent odpowiada
Głos w sprawie ławek zabrał również główny adresat wpisu, czyli prezydent Piotr Krzystek.
"Nie będę się wypowiadał co do liczby ławek, bo to kwestia uznaniowa. Natomiast seniorzy, których w okolicy nie brakuje, sygnalizowali by o nich pamiętać" - Wyjaśnił prezydent Szczecina.
A tymczasem na przystanku...
W tym całym "ławkowym" zamieszaniu można jednak odnieść wrażenie, że projektanci pamiętając o pieszych, którzy mogą poczuć potrzebę chwilowego odpoczynku na ławce, zupełnie zapomnieli o pasażerach komunikacji miejskiej. Na znajdującym się nieopodal przystanku tramwajowym może być trudno znaleźć miejsce siedzące podczas oczekiwania na tramwaj. Znajduje się tam bowiem tylko jedna ławka umieszczona w przystankowej wiacie. Pozostali mogą poczekać na tramwaj na stojąco, ewentualnie skorzystać z jednej aż z pięciu niezbyt lubianych przez mieszkańców podpórek, zwanych pieszczotliwie "poddupnikami".
A można było postawić ławkę...