Sklep "Ars Christiana" mieszczący się na parterze zabytkowej kamienicy przy al. Niepodległości istniał w tym miejscu od dziesięcioleci i w okresie komunii i chrztów przyciągał liczne rzesze klientów z całego miasta i okolic, którzy zaopatrywali się w gromnice, modlitewniki, łańcuszki z medalikami, różańce, obrazy z wizerunkami świętych itp. Nazywany przez mieszkańców "Veritasem", w czasach PRL był jednym z niewielu sklepów tej branży, nie licząc przykościelnych kiosków z dewocjonaliami.
Sklep przy al. Niepodległości wyróżniał się piękną drewnianą witryną, a także charakterystycznym neonem z nazwą sklepu, który chociaż był ukryty za wystawową szybą i naklejonymi na niej literami, zwracał uwagę przechodniów. Wewnątrz panował specyficzny klimat, zupełnie odmienny od innych placówek handlowych.
Mimo przemian ustrojowo-gospodarczych, które na zawsze zmieniły oblicze centrum Szczecina, sklep wciąż funkcjonował w tym samym miejscu. Na przeszkodzie nie stanęły również inne placówki tej samej branży, które pojawiły się na handlowej mapie miasta, czy pojawienie się dewocjonaliów w innych sklepach - księgarniach czy nawet hipermarketach. W "Ars Christiana" zaopatrywały się kolejne pokolenia mieszkańców. Wszystko wskazuje jednak na to, że ten czas dobiegł końca.
W ostatnim czasie sklep został zamknięty, a na drzwiach pojawiła się kartka z informacją o jego likwidacji i dopiskiem: "Dziękujemy za wspólne lata!!! Zespół Ars Christiana". Wnętrze lokalu opustoszało.
Nie wiadomo, jakie będą dalsze losy tego miejsca. Czy nowy gospodarz podtrzyma jego tradycję i znów będzie można kupować tutaj łańcuszki z medalikami, książeczki do nabożeństwa i pamiątki komunii świętej? A może zagości tutaj zupełnie nowa działalność, z całkiem odmiennej branży? To pokaże czas. Mieszkańcy raczej nie powinni mieć powodów do obaw, że w lokalu powstanie sklep spożywczy znanej sieci, z charakterystycznym zielonym szyldem, gdyż taki znajduje się dosłownie kilka kroków dalej.