Wydłużyć trasę linii 61
Już po wybudowaniu pętli przy dworcu w Podjuchach wielu mieszkańców apelowało m.in. o wydłużenie trasy autobusów linii 61. Niestety bezskutecznie. Nowa pętla, gdzie znajdują się zadaszone perony, nowoczesna kasa biletowa i obszerny parking, a komfort przesiadki na inne linie jest zdecydowanie lepszy, wciąż świeci pustkami. Zatrzymują się na niej jedynie autobusy linii 85 (kursującej na niewielkim odcinku w obrębie Podjuch) i 904 (na telefon) Autobusy wciąż zatrzymują się na starej pętli, która wygląda jak relikt minionej epoki Pasażerowie muszą czekać na autobus na peronach niedostosowanych wysokością do pojazdów, z krzywą nawierzchnią, bez wiat - mówiąc krótko w fatalnych warunkach. Miasto nie zgodziło się na zmiany tras autobusów, tłumacząc to wysokimi kosztami, mimo iż obie pętle dzieli odległość zaledwie jednego kilometra i ogromna przepaść cywilizacyjna.
Radna apeluje do władz miasta
Do apeli mieszkańców o przedłużenie linii 61 przychyliła się jedna ze szczecińskich radnych, która wystosowała w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta. Radna Urszula Pańka argumentuje swój apel możliwością wygodnej przesiadki na autobus PKS kursujący między Szczecinem i Gryfinem na nowej pętli m.in. ze względu trwający remont linii kolejowej i związane z nim utrudnienia, co może sprawić, że w najbliższym czasie zainteresowanie transportem autobusowym znacznie wzrośnie.
"Mieszkańcom pozostaje tylko transport autobusowy i najlepszym miejscem przesiadkowym z autobusu 61 do autobusu linii nr 1, będzie pętla SKM Podjuchy" - czytamy w interpelacji.
Linia nr 1 nie zatrzymuje się na przystanku w rejonie starej pętli w Podjuchach, jednak autobusy zatrzymują się w rejonie nowego węzła przy dworcu kolejowym, gdzie linia 61 nie dojeżdża, mimo licznych apeli mieszkańców. Pasażerowie autobusów linii 61 mają jedynie możliwość przesiadki na niewielkim przystanku "Granitowa". Zmiana autobusu na nowej pętli byłaby więc dla pasażerów zdecydowanie bardziej komfortowa niż na zwykłym przystanku.
"Nie jest to obecnie możliwe"
Miasto jednak nie przyjmuje tej argumentacji. Na interpelację radnej Pańki odpowiedzi udzieliła zastępczyni prezydenta Anna Szotkowska. Tłumaczy w niej, że "z uwagi na sytuację kadrową i taborową przewoźników oraz ograniczoną ilość środków finansowych, zwiększenie pracy przewozowej poprzez wydłużenie linii 61 nie jest obecnie możliwe". Wiceprezydent Szotkowska dodaje również, że "przesiadka z linii 61 na linię nr 1 jest możliwa na przystanku "Granitowa" w obu kierunkach", czyli dokładnie tam, gdzie - zdaniem wielu - nie jest to zbyt komfortowe.
Inwestycja na pokaz?
Węzeł przesiadkowy w Podjuchach został oddany do użytku w połowie 2021 roku. Jego budowa kosztowała ponad 11 milionów złotych. I chociaż powstał z myślą o Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej, która - w optymistycznym wariancie - w tym miejscu ruszy dopiero za rok, już teraz mógłby służyć pasażerom, poprawiając komfort podróży i zastępując niefunkcjonalny "skansen" w postaci starej pętli na ulicy Szlamowej. Tymczasem od półtora roku stoi niemalże bezużyteczny, sprawiając wrażenie "inwestycji na pokaz".
Komunikacja miejska dla mieszkańców czy mieszkańcy dla komunikacji?
Szczecinianie coraz częściej narzekają na komunikację miejską, twierdząc jest coraz mniej atrakcyjna. Niestety jest w tym wiele racji. Długa i niekomfortowa podróż, niewygodne przesiadki, tramwaje i autobusy "wypadające" z rozkładów jazdy czy trasy układane nie do końca z oczekiwaniami mieszkańców - to wszystko sprawia, że coraz więcej osób wybiera transport indywidualny. A to z kolei przekłada się na coraz większe korki w mieście.