Mieszkańcy przechodzący w okolicy ulicy Szpitalnej i Połabskiej na ten widok aż się wzdrygają. Drzewo rosnące przy torach kolejowych, nieopodal wejścia na teren ogródków działkowych, niemalże w całości pokryte jest gęstą, lepiącą pajęczyną. Widok jest przerażający i przywołuje na myśl filmy grozy.
Wszystkiemu winne są ćmy namiotniki. Ich gąsienice tworzą na roślinach charakterystyczne pajęczyny w kształcie namiotów. I chociaż owady te nie są groźne dla ludzi, sam widok pajęczyny wypełnionej larwami jest bardzo nieprzyjemny.
Czytaj też: Ćma bukszpanowa zaatakowała w Szczecinie. Zagrożony jest największy cmentarz w Polsce! [ZDJĘCIA]
Niestety namiotniki mogą zaszkodzić roślinom, które zaatakują. Gąsienice żywią się liśćmi i pączkami, co doprowadza, że na pędach pozostają jedynie szkielety liści. Walka z nimi jest bardzo trudna, gdyż jest to gatunek bardzo inwazyjny. Namiotniki są najbardziej aktywne między końcem kwietnia i końcem czerwca. Jedną z metod walki z nimi są opryski. Muszą być one jednak wykonane wczesną wiosną. Później może być już za późno i w przypadku dużej inwazji jedynym rozwiązaniem jest wycięcie zaatakowanego krzewu lub drzewa.