Zgodnie z informacjami podanymi przez WP prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku na placu zabaw, do którego doszło w szczecińskim przedszkolu przy ul. Hożej.
Czytaj też: Praca w Szczecinie. Jest zatrudnienie dla ponad stu programistów
- Sprawą wypadku zajmuje się Prokuratura Rejonowa Szczecin Zachód, która wszczęła śledztwo z art. 160 paragraf 2 KK, czyli narażenia małoletnich pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez osoby zobowiązane do opieki nad nimi w chwili zdarzenia. Obecnie pod nadzorem prokuratury trwają intensywne czynności procesowe, które mają na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego zdarzenia - przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską Ewa Obarek z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Wypadek miał miejsce w piątek 23 kwietnia w przedszkolu przy ul. Hożej w Szczecinie. Siedmioletnie dziewczynki trafiły do szpitala po podduszeniu skakanką, do którego doszło w czasie zabawy. Dziewczynki zostały wprowadzone w stan śpiączki farmakologicznej. Lekarze określają ich stan jako ciężki.
Czytaj też: Szczecin: Eskortowali ciężarną kobietę. Liczyła się każda minuta
Wiceprezydent Szczecina Krzysztof Soska skomentował tę sprawę w rozmowie z WP: - Rozmawiałem z dyrektorką placówki, udało mi się ustalić, że nauczycielki zorientowały się bardzo szybko, co się stało. Po dosłownie kilku, kilkunastu sekundach udzieliły pomocy dzieciom - mówił. - Pogotowie również przyjechało bardzo szybko, na miejscu było po 5 minutach. Ratownicy przekazali nam, że panie przedszkolanki zrobiły wszystko, co można było w tej sytuacji zrobić - dodał.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek poinformował natomiast na Facebooku, że zarządził "drobiazgową kontrolę by wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia. Obejmie ona także urządzenia na placach zabaw wszystkich pozostałych placówek".