W ubiegłych latach szczeciński tabor tramwajowy uległ znacznemu odmłodzeniu. Najbardziej widocznym tego efektem są niskopodłogowe Swingi, których w latach 2010-2014 miasto zakupiło 28 sztuk. Do Szczecina przyjechała również ogromna dostawa charakterystycznych żółtych tramwajów typu Tatra, które wcześniej służyły pasażerom w Berlinie.
W ramach nowej perspektywy unijnej, obejmującej lata 2014-2020, spółka Tramwaje Szczecińskie zamierza zrealizować projekt związany z zakupem całkowicie i częściowo niskopodłogowego taboru w ilości 42 sztuk oraz modernizacją 37 wagonów znajdujących się w eksploatacji. Projekt na razie znajduje się na liście rezerwowej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Jego realizację założono na lata 2017-2020. Koszt szacowany jest na 265 milionów złotych.
Potrzebne remonty torowisk
Jednak sam tabor to nie wszystko. Nowe tramwaje muszą mieć po czym jeździć, dlatego niezbędne są inwestycje w torowiska. Dotychczas na pierwszym miejscu najgorszych tras tramwajowych w Szczecinie czołowe miejsce zajmowała ulica Potulicka. Na szczęście to, co widzimy na poniższym filmie, to już zamierzchła przeszłość. Zarówno torowisko jak i pętla w ostatnim czasie doczekały się gruntownej modernizacji. Wciąż jednak wiele odcinków torów wymaga pilnego remontu, m.in na ul. Kolumba, Powstańców Wielkopolskich czy w al. Wyzwolenia. Stan torowisk jest tam niestety bardzo zły, chwilami wręcz katastrofalny.