Ogień pojawił się krótko po godz. 5:00. Zapalił się niemiecki autobus liniowy, kursujący między Szczecinem i niemieckim Ueckermünde.
- W pojeździe nie było pasażerów - mówi reporterowi "Super Expressu" Jan Suszczyński, prezes OSP Wołczkowo. - Był tylko kierowca z dużym doświadczeniem, który zareagował błyskawicznie i wezwał pomoc.
Akcja gaśnicza trwała około półtorej godziny. Brali w niej udział strażacy ochotnicy z OSP Wołczkowo i OSP Dobra. Autobus doszczętnie spłonął.
- Istniało zagrożenie wybuchu zbiorników z paliwem - dodaje prezes Suszczyński. - Na szczęście strażacy zdołali je zabezpieczyć.
Czytaj też: Miała być wzorcowa rewitalizacja, jest obraz nędzy i rozpaczy. Tak wygląda szczecińskie Śródmieście