autostrada

i

Autor: Pixabay

Utrudnienia dla kierowców

Strajk polskich przewoźników sparaliżował drogi. Wakacyjne podróże nie rozpoczęły się najlepiej

2024-06-24 10:50

W miniony weekend czerwca, podczas którego wielu Polaków rozpoczęło wakacje, odbył się protest przewoźników. Organizatorem całego wydarzenia było Zachodniopomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych, które domaga się zmian. Rząd jednak nie udziela oczekiwanego wsparcia i nie odpowiada na zażalenia, więc protestujący wzięli sprawy w swoje ręce.

Utrudnienia na polskich drogach. Protest przewoźników wystawił wielu kierowców na próbę cierpliwości

Od pewnego czasu polscy przewoźnicy otwarcie mówili, że domagają się m.in. zmniejszenia składek ZUS czy dofinansowania wymiany tachografów i czekali na odzew oraz rozwiązania ze strony rządu. Ministerstwo Infrastruktury zadeklarowało gotowość do pracy, lecz to nie zadowoliło przewoźników. Właśnie dlatego dokładnie 22 czerwca 2024 roku ciężarówki oznaczone banerami z napisem "Protest" wjechały na A6/S3 przez węzeł Szczecin – Dąbie. Strajk spowodował sporo utrudnień i wielu Polaków musiało uzbroić się w cierpliwość. 

Zajmujemy tylko prawy pas, tylko oznakowane pojazdy. Stosujemy się do poleceń policji. Dziś ciężarówki nie mogą poruszać się po drogach, więc zjedziemy wtedy, gdy otrzymamy zgodę służb. Zgromadzenie jest zgłoszone do godziny 15, chcemy opuścić autostradę około godz. 14 – mówił Dariusz Matulewicz, prezes ZSPD.

Na ciężarówkach blokujących drogi można było zauważyć banery z takimi hasłami jak na przykład: "Rząd debatuje, przewoźnik bankrutuje", "Obietnice już były, gdzie efekty?".

Przewoźnicy, chcą zmian, o czym informują od dawna i choć nawiązano współpracę z rządem, to według strajkujących, nie ma żadnych efektów, dlatego zdecydowano się zablokować drogi nie tylko w zachodniopomorskim, ale także w wielu innych miejscach w Polsce. 

Czas pokaże, czy znów zablokujemy drogę. Zgromadzenie jest zgłoszone. Zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja - stwierdził Dariusz Matulewicz. 

Protest rolników na Mazowszu. Zablokowali wjazd do Warszawy. Wielki korek w Wilanowie

Korek tirów na Podkarpaciu wydłuża się , a rozwiązania nie widać