Do zdarzenia doszło w Policach. Kobiety zostały przesłuchane na polickiej komendzie w związku z popełnieniem wykroczenia. Chodzi o art. 52 par. 2 ust. 2., czyli zorganizowanie zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia. Odmówiły składania wyjaśnień.
Kobiety zgłosiły się po pomoc prawną do adwokatów, którzy postanowili bezpłatnie udzielać wsparcia uczestnikom protestów. Zdaniem mec. Włodzimierza Łyczywka, dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Szczecinie, doszło do sytuacji wręcz absurdalnej.
- Pięć kobiet usłyszało zarzuty i wszystkie oświadczyły, że się wzajemnie nie znają. A zarzut był "wspólnie i w porozumieniu" - mówi mec. Łyczywek. - Pewnie dalszym ciągiem będzie postawienie zarzutów z art. 165 kk, czyli narażenia na niebezpieczeństwo w związku z pandemią.
Przypomnijmy, zgodnie z obowiązującymi przepisami, za sprowadzanie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, może grozić nawet do 8 lat więzienia.
To jedna z pierwszych takich sytuacji w Polsce. W Olsztynie w sprawie współorganizacji demonstracji zatrzymano 15-letnią dziewczynę. Organizatorzy ostrzegają, że podobnych sytuacji może być więcej. Jak informuje TVN24, prokurator krajowy Bogdan Święczkowski skierował we wtorek pismo do prokuratur regionalnych, z poleceniem dla prokuratorów, by m.in. "bezzwłocznie przeprowadzali czynności i wydawali decyzje procesowe".
Polecany artykuł: