Stanął w obronie pięcioletniej córki. Chwilę później 33-latek już nie żył

i

Autor: Shutterstock (2)

Koszmar pod Szczecinkiem

Stanął w obronie pięcioletniej córki. Chwilę później 33-latek już nie żył

2025-01-11 16:53

Tragedia pod Szczecinkiem. 28-latek stanął w obronie pięcioletniej córki, którą odepchnął pijany mężczyzna. Chwilę później 33-letni agresor zmarł. Prokuratura wyjaśnia okoliczności dramatycznej sprawy.

33-latek odepchnął dziewczynkę, chwilę później już nie żył

Dramat rozegrał się w piątek, 10 stycznia, w małej wsi pod Barwicami w powiecie szczecineckim. Pięcioletnia dziewczynka podeszła do leżącego mężczyzny, któremu chciała pomóc. 33-latek agresywnie odepchnął dziecko.

- Ojciec widząc to zareagował i podszedł do siedzącego mężczyzny, który był pijany i raz uderzył go w twarz, a następnie zaprowadził córkę do domu - mówi nam asp. sztab. Anna Matys z Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku.

Mężczyzna następnie wrócił na miejsce zdarzenia i doznał szoku. Okazało się, że 33-latek nie oddycha. - 28-latek natychmiast powiadomił służby ratunkowe. Pomimo reanimacji, 33-letni mężczyzna zmarł. Zgłaszający został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy. Na chwilę obecną nie są znane przyczyny zgonu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Szczecinku – dodaje asp. sztab. Anna Matys z Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku.

Ciało denata zostało skierowane na sekcję zwłok, która zaplanowana została na wtorek (14 stycznia). Od jej wyników, a także zeznań 28-latka oraz przesłuchań świadków, będą zależały dalsze kroki prokuratury.

Nie żyje 14-latek potrącony przez busa. Zatrzymanie podejrzanego mężczyzny

Nasi Partnerzy polecają