Nie jest tajemnicą, że główną przyczyną tych działań jest niepełnosprawna pani Bogumiła, nazywana przez mieszkańców "Balbiną". Kobieta porusza się ciężkim skuterem, nie zawsze stosuje się do poleceń kierowców i motorniczych, przez co stwarza zagrożenie dla innych pasażerów pojazdów komunikacji miejskiej. Nic więc dziwnego, że często nie jest wpuszczana na pokład tramwaju lub autobusu. Kończy się to zazwyczaj awanturą i blokowaniem możliwości odjazdu pojazdu z przystanku.
O "Balbinie" głośno jest już w całej Polsce, m.in. dzięki programowi "Uwaga" na antenie TVN, gdzie problem został poruszony, a także ponieważ pani Bogumiła dała się we znaki także kierowcom i pasażerom w Warszawie, gdzie także blokowała autobusy i wszczynała awantury. W stolicy jednak przepisy mówią jasno - skuterów w tramwajach i autobusach przewozić nie wolno.
- W pojazdach komunikacji miejskiej uruchamianych na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego nie ma możliwości przewożenia skuterów elektrycznych - potwierdza Tomasz Kunert, Kierownik Działu Prasowego ZTM Warszawa.
Przeczytaj również: "Balbina" - miasto: 1:0. Wojewoda unieważnił uchwałę. Internauci wściekli
Teraz szczecińscy radni szykują nowe przepisy, dzięki którym kobieta na skuterze inwalidzkim do autobusów i tramwajów nie wsiądzie. Chyba, że zmieni skuter na wózek...
- Jeżeli ten nowy pojazd będzie spełniał te wymogi, które ewentualnie są zapisane w nowej uchwale Rady Miasta, wtedy będzie mogła oczywiście komunikacją miejską podróżować - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik miasta ds. dróg i transportu miejskiego.
A taki wózek między innymi nie może poruszać się szybciej niż pieszy. Dodatkowo bardziej szczegółowo określone zostaną przepisy dotyczące umiejscowienia i zabezpieczenia wózka w pojeździe.
Nad uchwałą radni mają głosować w najbliższy wtorek, 26 marca.