Tramwaje Szczecińskie ostatnio przechodzą ogromny kryzys z powodu braków kadrowych, co przełożyło się na jakość świadczonych usług. Nie dość, że kursowanie tramwajów zostało bardzo ograniczone, to wciąż wiele kursów "wypada" z rozkładów jazdy. Sytuacja jest dramatyczna i nawet, mimo zapewnień ze strony urzędu, mieszkańcy nie widzą szans na poprawę.
Burza po wypowiedzi prezesa Tramwajów Szczecińskich
W czwartek, 21 września odbyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w sprawie uzdrowienia sytuacji w szczecińskiej komunikacji miejskiej. Spotkanie było transmitowane na żywo w serwisie YouTube. Wziął w nim udział m.in. prezes Tramwajów Szczecińskich Krystian Wawrzyniak, który powiedział m.in., że motorniczy stawiają wymaganie odnośnie grafiku, a "to nie jest koncert życzeń", około 80 osób zostało zwolnionych za alkohol i że "motorniczy to prości ludzie". I właśnie to określenie wywołało najwięcej emocji. W mediach społecznościowych zawrzało.
"Po tych słowach nie dziw, że ludzie nie chcą pracować"
"W normalnym zdrowym mieście taki człowiek albo podałby się do dymisji, albo zostałby zdymisjonowany po takich słowach"
"Prezesa na kurs, egzamin i do roboty"
"Buta i arogancja"
"Prezes prostacki i chamski, powinien miotłę obsługiwać, a nie kierować przedsiębiorstwem"
"Punkt pierwszy planu naprawczego w przypadku TS powinien polegać na wymianie zarządu"
"Prezesowi już dziękujemy, dyscyplinarka bez odprawy"
- grzmią mieszkańcy.
Prezydent reaguje, prezes przeprasza
Do słów Krystiana Wawrzyniaka odniósł się jego przełożony, czyli prezydent Szczecina.
"Takie słowa nigdy paść nie powinny. I tak, jest mi wstyd. Osobiście darzę każdego pracownika struktur miejskich dużym szacunkiem. Oczywiście spieramy się, dyskutujemy, rozmawiamy, nie zawsze jest kolorowo i pewnie nie zawsze każda ze stron jest w 100% zadowolona. Ale szanować należy wszystkich" - napisał Piotr Krzystek na facebookowej grupie "Piotr Krzystek na mieście". Nie poinformował jednak, czy wobec prezesa Tramwajów Szczecińskich zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje.
Spółka Tramwaje Szczecińskie przesłała do mediów oświadczenie podpisane przez prezesa spółki, w którym Krystian Wawrzyniak przeprasza za swoją wypowiedź. Treść oświadczenia przesłanego do naszej redakcji publikujemy poniżej:
"Bardzo serdecznie przepraszam za moją niefortunną wypowiedź podczas Komisji ds. Gospodarki Komunalnej. W żadnym momencie moją intencją nie było obrażenie żadnego z członków załogi Tramwajów Szczecińskich. Zdaję sobie sprawę z tego jak ważną i ciężką pracę wykonują motorniczowie. Wiem, że potrzebują konkretnych rozwiązań, które poprawią ich sytuację zawodową. Moje zbyt daleko idące uproszczenie mogło wprowadzić mylne wrażenie lekceważenia zarówno samych pracowników jak ich problemów. Delikatne kwestie przeze mnie poruszane także zostały błędnie zinterpretowane.
W piątek osobiście wytłumaczyłem się przed częścią motorniczych ze swoich słów i skrótu myślowego, którego użyłem. W najbliższych dniach planuję wizytę w drugiej z zajezdni, żeby tam również powiedzieć dokładnie to, co miałem na myśli. Mam świadomość jak zabrzmiała moja wypowiedź jednak zapewniam, że nie chciałem nikogo obrazić ani skrzywdzić słowami.
Jeszcze raz serdecznie przepraszam.
Krystian Wawrzyniak"