Podopieczne trenera Jakuba Głuszaka wygrywały w setach do 16, 24 i 12. Spotkanie po raz kolejny odbyło się w Koszalinie, po tym jak klub nie doszedł do porozumienia z miastem w kwestii rozgrywania meczów w szczecińskiej hali przy ulicy Szafera.
Jak przyznaje atakująca Chemika Katarzyna Zaroślińska-Król, w Koszalinie gra się inaczej, ale kibice rekompensują to dopingiem.
- Na pewno jest nam szkoda, że nie gramy tutaj, przed własną publicznością - mówi zawodniczka. - Jednak osobiście jestem mile zaskoczona całą atmosferą, która panowała na meczu. Było bardzo dużo kibiców i super doping. Myślę, że to jest taka rekompensata za to, że nie jesteśmy u siebie. Każda z nas mogła trochę poczuć się jak w domu.
Teraz przed Chemikiem spotkanie na rodzimym podwórku. Już w najbliższą sobotę zmierzą się z Treflem Proxima Kraków w hali Zespołu Szkół w Policach. Początek o godzinie 18.00.
Mamy dla Was bilety!
Co trzeba zrobić? Wystarczy wysłać do nas maila z odpowiedzią na proste pytanie: Ile zawodniczek Chemika Police ma na imię Katarzyna? Na odpowiedzi czekamy pod adresem [email protected]. W tytule należy wpisać "Chemik Police", a w treści - poza prawidłową odpowiedzią - imię i nazwisko oraz numer telefonu. Dla pierwszych dwóch osób, które nadeślą prawidłową odpowiedzi, mamy podwójne bilety na mecz.