Istnienie podziemi potwierdzają zarówno dokumenty jak i słowa dawnych mieszkańców niemieckiego Szczecina. W 1944 roku zginęło w nim kilkaset osób.
- Główna część schronu znajduje się pod głównym dziedzińcem - mówi Andrzej Kraśnicki jr., dziennikarz "Gazety Wyborczej" i jeden z autorów książki "Podziemny Szczecin". - Dwa tunele są wyprowadzone z tej części: jeden przebiega pod skrzydłem północnym, czyli tym, w którym doszło do katastrofy, drugi natomiast przechodzi pod gabinetem marszałka województwa na mały dziedziniec i skręca w kierunku skarpy.
Przeczytaj również: Kim jest Klaun z Koszalina? Zagadka została rozwiązana! [WIDEO, ZDJĘCIA]
Zdaniem autorów książki "Podziemny Szczecin" to właśnie podziemne korytarze mogły być przyczyną katastrofy budowlanej na zamku, do której doszło w maju ubiegłego roku. Wówczas zapadła się jedna z kolumn, pociągając za sobą stropy na kilku kondygnacjach.
- Jeżeli faktycznie do katastrofy na zamku doszło wskutek zawalenia się części schronu, to zagrożone są także inne części zamku, pod którymi przebiegają poniemieckie podziemia - dodaje Andrzej Kraśnicki.
Schron powstał w 1943 roku. Znajduje się ponad 10 metrów pod Zamkiem i prawdopodobnie skrywa w sobie szczątki niemieckich mieszkańców Szczecina.
Przeczytaj również: Unikatowy film z Zamkiem Książąt Pomorskich. Zobacz jak wyglądał szczeciński zabytek ponad pół wieku temu! [WIDEO]