Policjanci przyjęli pierwsze zawiadomienie od mieszkańca gminy Bierzwnik już w sierpniu ubiegłego roku. Ojciec 20-latka zgłosił, że jego syn bez zgody przywłaszczył sobie volkswagena passata, uszkodził pojazd, a następnie go porzucił.
Kolejne zawiadomienie wpłynęło już we wrześniu. Tym razem młody mężczyzna dokonał kradzieży sprężarki, wyrzynarki, wiertarki oraz szlifierki kątowej z pomieszczenia gospodarczego.
W następnym miesiącu 20-latek ukradł kolejne elektronarzędzia, a także groził ojcu pozbawieniem życia. Mężczyzna naraził również swoją 81-letnią babcię na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ponieważ spowodował ulatnianie się gazu z butli, a następnie wyszedł z mieszkania. To nie wszystkie przestępstwa, których dopuścił się 20-latek.
Przeczytaj również: To miało być "bombowe" odkrycie. Sztorm spłatał figla mieszkańcom Mielna i saperom
Policjanci z Bierzwnika ustalili miejsce przebywania podejrzewanego, a następnie zatrzymali go. Mężczyzna usłyszał w sumie 6 zarzutów. 20-latek przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów.
Mundurowi odzyskali skradziony stół z piłą i silnikiem. Pozostałe elektronarzędzia podejrzany zdążył już sprzedać. Trwają czynności zmierzające do ich odzyskania.
Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania mężczyzny. Sąd przychylił się w całości do wniosku. 20-latek spędzi najbliższe dwa miesiące w areszcie.