Do zdarzenia doszło ponad rok temu, na przystanku autobusowym w rejonie dworca Szczecin Główny.
- Podejrzana będąc kierowcą autobusu jednej ze szczecińskich linii komunikacji miejskiej, podczas zatrzymania na przystanku "Owocowa" nie zachowała należytej ostrożności i nieumyślnie naruszyła zasadny bezpieczeństwa i przepisy ruchu drogowego - tłumaczyła prok. Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, kilka miesięcy temu, gdy do sądu trafił akt oskarżenia. - Podczas wymiany pasażerów odbywającego się na tym przystanku, przytrzasnęła drzwiami rękę wysiadającej z autobusu pasażerce, a następnie ruszyła ciągnąc pokrzywdzoną kilka metrów po jezdni.
W wyniku wypadku pokrzywdzona kobieta doznała urazu nogi. Poza tym nie doznała żadnych poważniejszych obrażeń. W chwili zdarzenia kierująca autobusem 28-letnia kobieta była trzeźwa.
Kierującej autobusem, za nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie wypadku groziło nawet do 3 lat więzienia. Jak informuje TVN24, ostatecznie sąd wydał wyrok pieciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. 28-latka musi również zapłacić pokrzywdzonej kobiecie tysiąc złotych zadośćuczynienia i pokryć koszty sądowe.
Wyrok nie jest prawomocny.