Motorniczy ze Szczecina od kilku miesięcy zamieszcza w sieci krótkie filmy z wideorejestratora w tramwaju, przedstawiające niebezpieczne sytuacje na ulicach miasta, wytykając zarówno błędy kierowców jak i pieszych, którzy swoją bezmyślnością ryzykują często zdrowiem i życiem. Tym razem na swoim kanale "Uwaga tramwaj" opublikował przerażające nagranie z przejścia dla pieszych obok przystanku na skrzyżowaniu alei Piastów i Szwoleżerów. Widzimy na nim kierowców, którzy za nic mają sygnalizację świetlną. W ciągu zaledwie kilkunastu sekund udało się zarejestrować aż trzy przypadki drastycznego złamania przepisów ruchu drogowego. Pierwszy kierowca przejeżdża na tzw. "późnym pomarańczowym". Chwilę później kolejny, z pełną prędkością wjeżdża na przejście dla pieszych po zapaleniu się światła czerwonego. Gdy przez pasy przeszli już ludzie, nadjeżdża kolejny samochód, który bez hamowania również przejeżdża na czerwonym świetle. Tylko przypadek zdecydował, że nikt nie zginął.
Przejście dla pieszych w rejonie skrzyżowania alei Piastów i ulic Szwoleżerów i Sowińskiego należy do najniebezpieczniejszych i najbardziej nieprzyjaznych dla pieszych w Szczecinie. Oczekiwanie na zapalenie się zielonego światła często przekracza minutę, co sprawia, że piesi nie mogą zdążyć na tramwaj lub autobus, bo ten po prostu zdąży odjechać z przystanku. Chociaż jest to prawie centrum miasta, kierowcy często traktują ten odcinek alei Piastów jak tor wyścigowy i pędzą z zawrotną prędkością, ignorując wszelkie ograniczenia i przepisy ruchu drogowego.
O tym przejściu dla pieszych niejednokrotnie rozpisywały się media. Pomimo, iż w dochodzi tutaj do licznych niebezpiecznych sytuacji, a w 2015 roku, z winy kierowcy tragicznie zginęła pięcioletnia dziewczynka, która ze swoim tatą czekała na zielone światło, miasto nie zrobiło nic, by poprawić bezpieczeństwo i komfort pieszych. Czy musi dojść do kolejnej tragedii, by coś się w tej kwestii zmieniło?
