Do zdarzenia doszło 29 marca. Przed godziną 2:00 funkcjonariusze na jednej z polickich ulic zauważyli kierującego motorowerem, który poruszał się bez włączonych świateł i z wygiętą tablicą rejestracyjną, co uniemożliwiało jej odczytanie. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Kiedy jednak policjant użył sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania, kierujący motorowerem zaczął gwałtownie przyspieszać. Po przejechaniu kilku kilometrów, mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego zjechał ze skarpy i wylądował w przydrożnym rowie. Policjanci natychmiast wybiegli z radiowozu i zatrzymali kierującego.
Był to 20 letni mieszkaniec powiatu polickiego, który - jak się okazało - znajdował się pod wpływem alkoholu i narkotyków. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili również, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania, pojazd nie jest ubezpieczony i nie posiada aktualnych badań technicznych. Jakby tego było mało, funkcjonariusze ujawnili przy 20 latku ponad gram amfetaminy. Od kierującego pobrana została krew do badań.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzuty. Za wszystkie popełnione czyny odpowie przed sądem.
Polecany artykuł: