Polecany artykuł:
Portowcy bardzo szybko wyszli na prowadzenie. Już w 16 minucie bramke zdobył Kamil Drygas. Rywale próbowali szybko odpowiedzieć, lecz po strzale Ricardinho piłka odbiła się od słupka i opuściła boisko. Do końca pierwszej połowy walka rozgrywała się w środku boiska.
W drugiej odsłonie meczu działo się już o wiele więcej. Boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Ricardo Nunes. Zawodnicy z Płocka chcieli bardzo szybko wyrównać stan rywalizacji, więc do ataku angażowali coraz więcej zawodników. Dzięki czemu, Granatowo- bordowi mieli coraz więcej miejsca w ofensywie. Już w 69 minucie wychowanek Dumy Pomorza- Sebastian Kowalczyk- zdobył swojego premierowego gola w Ekstraklasie. Portowcy poszli za ciosem. Parę minut później, Adam Buksa uwolnił się od obrońcy i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Nafciarzy. Kibice, którzy przyszli na stadion zobaczyli jeszcze kolejną bramkę. Po indywidualnej akcji Majewskiego, piłkę do własnej siatki skierował Igor Łasicki. Po bramce samobójczej Pogoń kontrolowała spotkanie do ostatniego gwizdka sędziego.
Przeczytaj również: Sensacyjne odkrycie archeologiczne pod Szczecinem. Ten skarb ma prawie tysiąc lat!
Po przerwie na reprezentację, w kolejnym meczu ekstraklasy Pogoń Szczecin zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Mecz już 19 października w Białymstoku.
Przygotował Mateusz Tomaszewicz / Zdjęcia: Patrycja Wenta